Niestety ja też jestem silniejsza od swoich chęci
Wczoraj wprawdzie pojeździłam na rowerku, ale tylko 20 km. Ćwiczenia vitaliowe nie ruszane. Sumienie mnie tak gryzie, że paszczęka ma mniej roboty
Jednak pomogło trzymanie się dietki, bo od zeszłego piątku ubyło mnie równo 1 kg
Nawet te IGpro zaczyna mi się podobać. Jest jeszcze dla mnie szansa...
Na weekend niczego nie zaplanowałam, więc spokojnie się wyśpię, odpocznę po tym szaleństwie zastępstw i porowerkuję. A w przyszłym tygodniu już luz, bo kolega przychodzi do pracy i mam tylko swoje godziny. Plan się zmienia, wszyscy narzekają a mnie chyba program do układania polubił, bo planisko super!!! Codziennie na rano, tylko 2 okienka i byle tak zostało do końca roku szkolnego, amen!
Attika
23 września 2013, 15:35Najbarrdziej pozytywna kobieta. Gratuluję tego kilograma i życzę dalszych :)) Wszystkiego dobrego.
Desperatka75
16 września 2013, 14:11a ja miałam 4 popołudnia i 8 okienek przy etacie gołym!!!!!!!!!!!!! Ale już mi sporo poprawili ;-) Ten taniec z mężem- oj, zazdroszczę!!!! :-) A szprotka, nie-szprotka - ważne że pasja jest!!!!!!!!! <img src="http://moje.glitery.pl/obrazki/258/133/5-Buziam-jesiennie-8796.jpg">
zolzazolza1952
13 września 2013, 21:26Szprotka nie jesteś, ale jesteś śliczną, promienną młodą kobietą. Błysk w oku, fajne zainteresowania inteligentne wpisy w pamiętniku. Fajny mąż, który tańczy. Nad brzuchem pracuj, ale nie miej kompleksów i nie porównuj się ze szprotkami. Buziaki.
ania9993
13 września 2013, 15:20Gratukuje tego kilograma w dol!
moderno
13 września 2013, 13:28Mam nadzieję , że podczas weekendu zrealizujesz swoje plany. Gratuluję spadku