Poranna waga: 71,5 kg - jupi!!!,
ale nie zmieniam na pasku gdyż zobaczymy co będzie jutro po dzisiejszej stypie:/
Dzisiaj był pogrzeb mojej babci:(
Śniadanie: bułeczka otrębowa , szklanka kefiru
II śniadanie: serek wiejski
Obiad- kolacja (do 19.30): sałatka grecka, schab pieczony ( 1 kawałek), sałatka z kurczaka, kilka plasterków szynki, 2 herbaty zielone, woda mineralna, kawa, 3 kiwi, kilka winogron, mandarynka
Walczyłam ze sobą żeby zjeść coś słodkiego(takie apetyczne ciasta siostra upiekła)- jestem dumna z siebie, że nie tknęłam żadnego.
Ale i tak mam wyrzuty sumienia, bo zjadłam tę sałatkę z kurczaka ( bo była z majonezem) i za kare teraz mi się nią odbija.
Ciekawa jestem co wskaże waga jutro?:/
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Walczymy
19 lutego 2012, 15:10zazdroszczę Ci tej wagi i życze 6ki z przodku i gratulacje w walki ze słodkościami :)
kokoro
19 lutego 2012, 10:52Przykro mi z powodu Babci... :( A ta sałatka to żadna tragedia! Nie sądzę, żeby miała jakiś wpływ na następny pomiar wagi. Musiałabyś zjeść jej na prawdę dużo! Ale gratuluję oparcia się ciastku! Brawo :) Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Ci za pozytywne słowa :]
juullia
18 lutego 2012, 23:33Dobrze że zrezygnowałaś z ciasta, a sałatkę z majonezem (wprawdzie light) od czasu di czasu jem, oczywiście w rozsądnych ilościach. Trzymam kciuki, żeby i Tobie i mnie po dzisiejszym jedzeniu waga nie wzrosła :) Trzymaj się cieplutko!
.be7.
18 lutego 2012, 22:36Oj! Bez przesady! Przecież nie zjadłaś całej miski, ważne że wygrałaś z ciastem i nie waż się codziennie, bo zwariujesz :)
aldonkad
18 lutego 2012, 21:31Długo myślałam o tym ważeniu. Ale jeśli się ważę codziennie, to mam poczucie - że mam kontrolę:P Wiem, że spadki wagi są zróżnicowane, że są zastoje, a nawet wzrosty. Ale robię bilans tygodniowy i jeśli jest na "-" to jest ok.
kolejnysen
18 lutego 2012, 21:22Ważysz się codziennie? Ja tak kiedyś robiłam i było to do d**. Ciągłe wahania wagi tylko mnie dobijały ;/ A gdy zaczęłam ważyć się co tydzien, jest okej. Od jednej sałatki z majonezem nie przytyjesz! :) I nie sugeruj się jutrzejszą wagą, bierz pod uwagę tą po kilku dniach :)