Cześć
Ponad tydzień laby. Brak liczenia kcal, jedzenie słodyczy, opychanie się. Przez moje 4 miesiące diety nie zdarzyło mi się coś takiego, aż do teraz. Od poniedziałku wracam na właściwe tory. Mam nadzieję, że ważąc się nie spadnę z wagi. Szkoda byłoby zmarnować bite 4 miechy ważenia jedzonka i ograniczania się w słodyczach.
Jutro już wracam do domu. Następny tydzień powinien przynieść zmiany i to duże. Mam tylko WIELKĄ nadzieję, że będą to zmiany na +. Wiadomo, jak się czegoś chce i czeka na to, to zawsze jest odwrotnie. Może tym razem będzie inaczej....
nitktszczegolny
5 maja 2018, 14:51Oby waga okazała się łaskawa :)
Alegzi
6 maja 2018, 09:42Dziś pewnie wejdę na wagę, bo do jutra rana nie wytrzymam :)