Koniec z dodatkowymi zajęciami! Mogę korzystać z ferii na 100%!
Niestety został mi już tylko tydzień... No, ale na pewno będzie on cudowny! Jutro przyjeżdża mój mężczyzna! <3
Po prawie 3 miesięcznej rozłące w końcu go zobacze! Bardzo bardzo się cieszę!
W poniedziałek wyjeżdżamy na kilka dni do Poznania... No i tu jest właśnie haczyk...Jesli chodzi o moje odżywianie to na pewno nie zawale!
Nie ruszę żadnego hamburgera, kebaba, żadnej pizzy i innego śmieciowego jedzenia! Nie, nie i jeszcze raz nie!
Gorzej z ćwiczeniami... Nie lubię jak ktoś patrzy jak ćwiczę Będziemy spać w hostelu, więc nie będę miała jak się pozbyć mojego mężczyzny...
No, ale na pewno będziemy duuuuuużo chodzić i spalać kalorie w inny sposób, chyba nie muszę pisać co mam na myśli
Więc może nie będzie aż tak tragicznie!
Na pewno tego samego dnia jak wrócimy wezmę się za ćwiczenia! Nawet jeśli będzie już późna noc!
Co dzisiaj zjadłam?
śniadanie: owsianka
II śniadanie: banan + ciastko owsiane
obiad: papryka faszerowana mięsem mielonym
A co będzie na kolacje? Jogurt z ziarnami zbóż + dwie kromki chrupkiego pieczywa
Czas na dwu godzinne spalanie kalori!
pomalowana
2 lutego 2013, 18:26Dołączam się do Twojego postanowienia : nie ruszę żadnego świństwa. I damy radę! ;D A czasami od ćwiczeń też trzeba odpocząć, ponoć mięśnie rozwijają się najbardziej podczas regeneracji. Powodzenia.