Jest mi źle...
Ps:zapomniałam dodać,że 17.11(przyszły czwartek)idę na koncert grupy Evanescence...i z tego cholera też już się nie cieszę.A może jeśli pójdę do kina na bardzo długo wyczekiwaną przeze mnie ekranizację kolejnej części Sagi Twilight dobre samopoczucie wróci?...
Kasica30
13 listopada 2011, 20:14Tak w skrócie przeczytałam Twój pamiętnik i hmm.. jakbym czytała siebie Waga stoi ,ale może to dlatego że im mniej do zrzucenia tym trudniej? Zazdroszczę Ci tego koncertu , dla mnie to marzenie ( film również ,ale osiągalny w najbliższym czasie ). Stań przed lustrem -uśmiechnij się do siebie -przecież fajna babeczka z Ciebie. Jutro będzie lepiej . Pozdrawiam ; )