Witam,
kryzysu ciąg dalszy. Dzisiaj tak mnie naszła chęć na niezdrowe żarcie, że już przez jakieś 20 minut wiedziałam, że zamówię sobie pizzę i nawet zaczęłam się powoli usprawiedliwiać - że no jak to, przecież mogę raz na jakiś czas. Już weszłam na stronę by zamówić, ale w ostatniej sekundzie pojawił się głos rozsądku mówiący "jak już chcesz coś zamówić to chociaż coś w miarę zdrowego!!!" więc wzięłam burgera wegańskiego około 750kcal
śniadanie: Nesvita płatki owsiane z wiśniami i mlekiem (zalałam to mlekiem bez laktozy) + mała pomarańcza
obiad: burger wegański (kotlet z cieciorki, sałata, kiełki, ogórek, cebula, papryka, sos pomidorowy) + frytki z batatów
podwieczorek: 3 mandarynki, jogurt Fantasia + 2 czekoladki z ciemnej czekolady
kolacja: 1 ciemna bułka posmarowana almette pomidorowym z sałatą, pomidorem i bazylią suszoną + troszkę serka wiejskiego i herbatka wieloowocowa
Nadal jestem na L4 więc staram się dochodzić do zdrowia, ale z racji, że ostatnio kupiłam sobie dwa 1kg-owe ciężarki to postanowiłam choć troszkę poćwiczyć i zrobiłam 10minutowy trening ramion z Pamelą z FitLovers. Powiem wam, że czułam te ramionka oj czułam ;) Jutro i pojutrze mam 2 ostatnie dni cateringu od E. Chodakowskiej
slubna26
30 stycznia 2020, 21:32Nie martw się. Każdy ma gorszy dzień
roweLova
30 stycznia 2020, 12:04I git. Ładnie oparłaś się kryzysowi. Wybrałaś "mniejsze zło" i o to chodzi. A burger - jadłabym :-)
Mimozamia
30 stycznia 2020, 09:29Gratuluje wygranej walki ze sobą :)
SzczesliwaJa
30 stycznia 2020, 08:53Gratuluję świetnej oceny z egzaminu i walki z przestawianiem głowy na zdrowsze wybory. Nie od razu Kraków zbudowano. Większość z nas ma stare, "tuczące nawyki", potrzeba czasu i samozaparcia by zastępować je zdrowymi wyborami. Nie daj się kryzysowi, bo ważne jest byśmy zrzuciły kilogramy otyłości. By być zdrową, szczupłą, odmłodzić wygląd. Powodzenia i wytrwałości, próbuj i walcz! Zdrowia i dobrze zdanych egzaminów! 😘
alexxxo
30 stycznia 2020, 09:43Dziekuje Ci bardzo! :)
IR-KA
30 stycznia 2020, 07:27Super, że nie uległaś... Powiem Ci, że może to przez chorobę ja jak chora to mi się chce tak jeść, że szok mam odwrotnie niż inni haha 😂