Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
zarwana nocka..
20 marca 2013
Nie ma to jak zarwać nockę w środku tygodnia ;] dla młodych mam to norma ale ja.... bezdzietna tylko z psem to się wydaje że zarwać nockę mogę tylko na imprezie no i tutaj was koleżanki i koledzy zdziwię... Niestety to moja Maja mnie budziła średnio co 1,5 godziny bo jej się chciało sikać i tak całą noc.... nad ranem zauważyłam że niunia sika z krwią i mi nerwy odpuściły na psa tylko wręcz się zmartwiłam i zaraz popędziłam do wetka... okazało się że niuniek ma przeziębiony pęcherz (antybiotyk, furosemit i dieta hahaha ma zrzucić 15 kg)
kania1312
21 marca 2013, 15:06Biedny piesek. Zaczniesz z nim biegać rano, to szybciej schudnie:)
beatek77
21 marca 2013, 06:34Ja kotu kupuję karmę właśnie z royala z ograniczoną ilością kalorii, do tego muszę mu parzyć siemię lniane (na polecenie wetka) bo kocina ma po tej karmie zaparcia :( A kupuję na allegro, jest dużo taniej.
domino71
20 marca 2013, 21:21:) odchudzanie w domu i zagrodzie
minobreesmi
20 marca 2013, 21:18ojejej biedny piesek pogłaskaj go ode mnie :)))))
avalan
20 marca 2013, 21:02wspólna dieta ;) Biedne psisko - trzymam kciuki żeby szybko przeszło!
gruszkin
20 marca 2013, 20:06To teraz obydwie na diecie i biegać ;)
beatek77
20 marca 2013, 19:18Biedna psina. Ja kota też odchudzam, nie bardzo mi to wychodzi ale chociaż tyć przestał ;)