Waga wreszcie spadła, ruszyła się jest great!!!!!!!!!!! Kilka dag robi swoje, bo mój nastrój się poprawił. Fajnie, jeszcze 1,3 kg i będzie 7 z przodu - miód, malina, miód, malina.
hehe
i jeszcze malinki
Treningi pomagają, co prawda w sobotę nie byłam, ale nie ważne. Jest fajnie, jestem szczęśliwa. Nawet wysiłek fizyczny spowodował, że moje problemy wypróżnieniowe zniknęły. No co mam powiedzieć jestem mega zadowolona. A jak będzie 7 z przodu to będę skakać powyżej lamperii. Hahaha..
virginia87
27 stycznia 2014, 19:18fajnie, że się ruszyło i czekam z Tobą na Twoją 7 i na skoki powyżej lamperii :) dziekuję za miłe słowa :)
Nesca85
27 stycznia 2014, 10:12heheheheh, bosko
agawyp
27 stycznia 2014, 10:04Gratuluję spadku i optymizmu. Byle tak dalej :))