Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pierwszy


Dzisiejszy dzień uważam za ... w połowie udany. W połowie... hmmm mimo wszystko uważam, że szklanka jest w połowie pełna a nie w połowie pusta :) Trzeba patrzeć na tę całą sytuację, na te moje całe 80 kg żywej wagi (swinia) z tej lepszej strony (o ile taką można znaleźć w zaistniałej sytuacji:D). Niemniej - TRZEBA IŚĆ DO PRZODU.

No więc, z tych dobrych rzeczy:

1.zdrowe i pożywne śniadanko - owsianka z 4 łyżek płatków owsianych z mlekiem, łyżka suszonej żurawiny, pół banana i kilka orzechów włoskich

2.drugie śniadanie - kolejny powód do dumy (gwiazdy) 100 g twarożku + 5 rzodkiewek + dwa chlebki lekkie waza

3. trzecie śniadanie (duma to mnie już rozpiera po całości) - omlet z trzech jajek

4.kolacja - sałatka warzywna z kurczakiem (kurczak podsmażony na oleju kokosowym).

No i na tym mogłabym zakończyć moje zeznania Ale... ALE jak napisałam na początku wpisu - nie dałam rady zmusić się do ćwiczeń. No nie było takiej mocy i takiej motywacji która nakłoniłaby mnie do ruszenia mojego 80-kilogramowego tyłka i poćwiczyła. No ale ale ale.... jutro się poprawię! A może Wy znacie jakieś sprawdzone metody jak się do tego zabrać? Pomożecie?:D

A co myślicie o moim menu? Co byście zmieniły? Co byście dodały? :) 

  • nitram03

    nitram03

    26 stycznia 2017, 09:10

    Zacznij ćwiczyć coś co będzie ci odpowiadało nie nie zmuszaj się do tego bo nie o to chodzi żeby ćwiczyć bo muszę tylko ćwiczenia mają być przyjemnością. Może zacznij od spacerów.

  • angelisia69

    angelisia69

    17 maja 2016, 03:56

    dieta i tak najwazniejsza w odchudzaniu ;-) fajnie ze jestes optymistka,ja tez zawsze widze szklanke do polowy pelna ;-) co do cwiczen,nie zmuszam sie bo sprawiaja mi przyjemnosc.ale na poczatku tez bylo ciezko,moze zacznij od regularnosci 10min chociazby jakiegos ruchu i stopniowo zwiekszaj.chodzi o to zeby wpasc w rutyne ;-) co do menu brak mi obiadu i malo warzyw,dodalabym troszke

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.