Witam
Nie odzywałem się bo nie było o czym pisać, do świąt się jakoś trzymałem. Ważyłem równo 83 KG. Niestety całe święta aż do wczoraj to jedna wielka lipa:P nie trzymałem diety, nie biegałem, nie ćwiczyłem... za to jadłem nie regularnie i chyba wszystko a do tego whisky jakoś tak dobrze wchodziło źle, źle, źle.
Dzisiaj się zważyłem i ważę trochę ponad 84.. myślałem ,że będzie gorzej... Teraz jadę na zakupy i robię wszystko żeby nie robić inwentaryzacji- tłumaczę się tym, że bardzo mało spałem dziś...
Nie będzie mnie pewnie do nowego roku wiec wszystkiego najlepszego i żeby nowy rok był lepszy od poprzedniego.
Aha ja planuje zapisać się na basen- jakieś postanowienia macie ??
Pozdr.
ewelinuss
29 grudnia 2014, 13:43Tylko whisky ci w glowie hehe
andy28
29 grudnia 2014, 14:36alkoholikiem nie jestem ale z alkoholu to ten mi najbardziej pasuje :P