Hej Misiaki ;*
Czasami zastanawiam się dlaczego to wszystko dzieje się tak jak nie powinno .? No bo przecież ponoc każdy z nas miał byc szczęśliwy i wgl... a tu co sie okazuje.? co drugia osoba z nas ma mase kłopotów, choruje, traci to co dla niej najważniejsze. a przeciez nie tak to miało wyglądac.... Dlaczego choc raz nie mozemy usłyszec czegoś dobrego .? Dlaczego zamiast zyskiwac przyjaciół to ich tracimy.? Dlaczego małe dzieci chorują, skoro są bezbronne .? I najwazniesze... Dlaczego zależy nam na osobie, która dawno ułożyła sobie zycie z kimś innym .? Niestety na te pytania ciągle brak jakichkolwiek odpowiedzi... A szkoda, bo przeciez życie wtedy stało by sie o wiele łatwiejsze jak i szcześliwsze. A może ktoś u "góry" pomyślał, : "a rozwale jej/jemu życie, niech sie meczy i nie zazna spokoju". Nie mam pojecia jak to dziala, ale to jest w uj niesprawiedliwe. I nie mam tu na myśli tylko siebie, ale też reszte ludzi na tym jakże innym świecie.
No ale mniejsza o to. Dziś ćwiczonka jak najbardziej na plus :). Dobrze, że w mieście postawili sprzęciki :D. Przynajmniej coś dobrego dla mieszkańców :d. Zrobiłam kilka fotek, ale nie są pierwszej jakości. Mimo tego i tak się z Wami podzielę :). Na zdjęciach widać moją bratową :d. Bardzo, ale to bardzo dziękuję jej za to, że mnie motywuje i wspiera w tych chwilach.
1.
2.
3. A to takie wakacyjne :D.
aleksface
19 stycznia 2016, 23:57Ja sobie na te pytania tlumacze tak : Kazdy ma do zrealizowania jakies plany o ktorych swiadomie nie wie nawet, bo kazda osoba ktora pojawia sie w naszym zyciu ma nas czegos nauczyc, nigdy nie myslmy, ze'' o przypadkiem poznalam kogos i se zaraz poszedl z mojego zycia''. Ta osoba musiala sie w tym naszym zyciu znalezc, by nas czegos nauczyc, bysmy sie uczyli analizowac kazda taka sytuacje typu :dlaczego tak a nie inaczej'' bo kazde pytanie ma odpowiedz, trzeba tylko analizowac, spojrzec na to z dystansu. Zwykle po jakims czasie widzimy wiecej z daleka niz wtedy gdy bylismy za blisko. Chore dzieci tez maja za zadanie ulepszyc drugiego czlowieka, pokazac mu co jest w zyciu najwazniejsze, jakie sa wartosci a czym na codzien zwykle sie borykamy.
Nejtiri
19 stycznia 2016, 23:41super ruch na swiezym powietrzu. :) ile wazylas na tym 'letnim zdjeciu'?slicznie wyszlas. :) co do pierwszej polowy wpisu lepiej bym na ten temat nie zaczynala pisac, bo poplyne i tylko siebie i Ciebie niepotrzebnie dobije :p mam nadzieje, ze te smutki odejda jednak w sina dal.. trzymaj sie cieplutko.
anecia921211
20 stycznia 2016, 00:48Komentarz został usunięty
anecia921211
20 stycznia 2016, 11:43Na tym zdjęciu około 80 jakoś. Może 75 ale pewna nie jestem.