Wczoraj wróciłam późno do domku byłam tak strasznie głodna zrobiłam sobie kurczaka ale go w końcu nie zjadłam dziś rano mój kotek (Tomek) go zjadł :). Nie bardzo miałam ochotę na jedzonko gdy się dowiedziałam od mamci że moja psiunia którą miałam od 17 lat wczoraj zdechła :( Niestety oprócz tego że była stara to jeszcze miała raka więc troszkę się cieszę że odeszła bo przynajmniej się nie męczy a my nie mieliśmy sumienia jej uśpić :(
Pozdrawiam
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.