jupiii :) nareszcie 8 z przodu. To nic ze prawie 90, już dawno nie widziałam tej cyfry na szklanej. Dieta dobrze mi idzie, ruch też, mimo to czuję że jest jakiś zastój. Spadki tygodniowe są minimalne, nie osiągają nawet jednego kilograma. A może tak ma być? Może to jest dobrze? Muszę koniecznie zapytać p.Kingi
No to powodzenia moje chudzinki:)
80Bella60
5 października 2014, 19:31Super!!! Trzymam kciuki za dalsze postępy :)
anemone.nemorosa
6 października 2014, 08:10Dziękuję i wzajemnie:) witaj u mnie
nazeem
2 października 2014, 07:44Gratuluje.
anemone.nemorosa
2 października 2014, 08:14Dzięki wielkie, walczymy razem dalej:)