Hej :) Jednak wczoraj poćwiczyłam i jestem z siebie strasznie dumna. :) Dzisiaj ogólnie z dietą wszystko dobrze. Rozgrzewka z Ewą, 100 brzuszków, Mel B na brzuch i 20 min cardio z Fitappy wykonane. Spociłam się jak nie wiem co, ale tego uczucia od razu po treningu nic nie zastąpi. Ogólnie będę ważyła się co sobote, żeby to była dla mnie taka motywacja, żeby nie zgrzeszyć przez weekend :). Kolejna motywacja to taka, że gdy już schudnę do 60 kg, to będę sobie pozwalała raz w tygodniu na jakiegoś batona. Ale niestety najpierw trzeba schudną.
Menu
Sniadanie - jogurt malinowy, płatki owsiane, 10 orzeszków ziemnych
II Śniadanie - 2 kanapki z chleba razow
II Śniadanie - 2 kanapki z chleba razowego (jeden z szynką drugi z serem) 2 wafle ryżowe. Ale było to rozłożone w czasie od 9:0 do 16:30Obiad - opiekana w piekarniku pałka z kurczaka bez skóry, ziemniaki i ogórki.
A teraz uwaga. Pod spodem zdjęcia tego, czego nie zjadłam. Niestety wszystko na mnie czeka w kuchni. Zdjęcia robione przed chwilą. Przepraszam za jakość.
A teraz trochę motywacji. Walczymy dalej!!!!