Heej
Kolejny dzień mija, a ja nie jestem zadowolona z tej mojej "diety". Tak sobie pomyślałam, że może od poniedziałku wrócę na dietę na której już kiedyś byłam, czyli ONZ co oznacza Odchudzanie Na Zawołanie Wtedy przyniosła mi bardzo fajne efekty i myślę, że teraz może uda mi się na niej wytrzymać te 9 dni Oczywiście nie mam zamiaru zrezygnować z ćwiczeń i nawet dołożę rower i bieganie, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia jak nie będę się dokładnie do diety stosować jak to ja mam w zwyczaju
I mam jeszcze do was pytanie: jak radzicie sobie z wieczornym podjadaniem? Macie jakieś sposoby? Bo mi czasem jest bardzo trudno się powstrzymać, żeby czegoś nie zjeść