Wieczorem drobny grzeszek - kawalek pizzy pepperoni.... no dobra 2, ale małe
Cytat na dziś: "There is no failure except in no longer trying", zatem się nie poddaje i choć nadchodzi dzień ważenia (jutro), a ja mam wrażenie, że nic mnie nie ubyło...
Lece do Indii! Na dwa miesiace! AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA :D Wczoraj nabyłam bilety! W końcu zobaczę mojego ukochanego! IIIIIIIIIIIIII jak super :)
Nie mogłam spać jestem taka podekscytowana! Przewracałam się tylko z boku na bok...
dodatkowa motywacja do odchudzania
aniaodzamiatania
12 stycznia 2011, 23:23lece 09.03.11 :) byłam już tam kiedyś na miesiąc (kiedyś czyli prawie dokładnie rok temu :D) Spodobało mi się :) Nie wiem czy to kwestia Indii, super smaczengo jedzenia i masy kolorowych ciuchów, czy może poprostu obecności mojego chłopaka :) Tym razem lece na 2 miesiące :D W Tajlandii nigdy nie byłam. Ale moja koleżanka często lata, bo jej tata tam mieszka, więc słyszałam masę opowieści i oczywiście widziałam mutlum fotek. Tajlandia wydaje się super. :)
martya
12 stycznia 2011, 09:36Ale masz fajnie :) kiedy lecisz? ja robie atak na Tajlandie 10 lipca, na miesiac co prawda, ale tez ciesze sie jak dziecko :D bylas juz tam kiedys?