Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 8


Nie jest źle!

Rozpusta weekendowa to babeczka z Feerero  i likier kawowy. Kusiły barowe naleśniory z serem, oj kusiły. Zamiast tego jabłko i domowy Kubus marachew-jabłko i dałam radę :)

Praca przeczytana przez promotora i okazało się, "bardzo ładna". Szok. A ja takiego stresa miałam w drodze na uczelnię. Musze dodać 3 brakujące załączniki i mogę oprawiać. Przynajmniej to z głowy. A jutro zajęć nie mam w planie, więc leżę i pachnę (czytaj: ogarniam dom). Wolna niedziela w końcu się należy, o!

Miłego wieczorku, Chudzinki!

  • marchew1988

    marchew1988

    18 kwietnia 2015, 23:09

    Gratulacje :) I silnej woli tez gratuluje :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.