Pierwszy mały kryzys mam już za sobą :)
Dopiero co zaczęłam a tu już kryzys...nie wytrzymałam i pochłonęłam prawie całą bułkę....spowodowane to było stresem....martwiłam się o męża, który wyjechał za granicę, że coś mu się stało bo przez pół dnia nie mieliśmy kontaktu a zazwyczaj ma ładowarkę samochodową do telefonu. Już czarne scenariusze krążyły mi koło głowy, że pewnie mieli wypadek i co teraz robić...a tu się okazało, że po prostu (co mu się raczej nie zdarza) zapomniał ładowarki i telefon się rozładował....w najgorszym momencie on wchodzi do domu .... jestem szczęśliwa, że wszystko w porządku....ale i tak mu się oberwało...kocham go bardzo.
no ale zboczyłam z tematu
no i pochłonęłam tą bułę ale tym razem przynajmniej zwróciłam uwagę jak i co jem...więc bułę wzięłam pełnoziarnistą, pokroiłam na cieniutkie plastereczki żeby wydawało się że jest jej bardzo dużo i posmarowałam serkiem który miałam zjeść na przekąskę, cieniutko...więc zjadłam może ciut więcej niż powinnam ale zrobiłam to z głową...JESTEM Z SIEBIE DUMNA :)
studentka_UM_Lublin
18 października 2014, 15:27brawo, kochana :) dzielna dziewczyna :) OBY TAK DALEJ :) ps. mam prośbę. jeśli będziesz miała chwilkę i będziesz mogła wypełnić prowadzoną przeze mnie ankietę na temat nawyków żywieniowych to będę wdzięczna. dzięki z góry. tutaj masz link: https://840805.siukjm.asia/forms/d/1R8tyVMBmJwI7uaHp3uh9kjP158DKPLkHUg6rM076gdI/viewform
anit666
18 października 2014, 21:03nie ma problemu ... zrobione ...pozdrawiam
studentka_UM_Lublin
19 października 2014, 09:57dziękuję!:)
czarnaOwca2014
17 października 2014, 14:30Oj to nic takiego się prawie nie stało :P Wybrałaś lepszą formę jedzenia więc dobre i to :D Ale najlepiej takie napady zagłuszyć wodą albo kawą mi to zawsze pomaga mniej się wtedy chce jeść :D
anit666
17 października 2014, 23:04Dzięki za radę :) wiem, że powinnam pić dużo wody, ale z tym jest u mnie duuuuży problem. Od kiedy jestem na diecie to jakoś się zmusza żeby pić tą wodę, choć i tak czasem nie piję tyle ile powinnam ale przed dietą to w ogóle była masakra...potrafiłam w ciągu dnia wypić z 2 kawy i z jedną herbatę ewentualnie same kawy i czasem to był max...ale staram się ;) szkoda tylko, że nie można więcej kawy bo kocham kawusie