Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: ... troszkę zdjęć wyszperanych w komputerze Teściów...
24 października 2007
... z ostatniego roku... myślę, że na drugim widać, jakie mam wspaniałe wsparcie w silnym, męskim ramieniu mojego Męża :) ... były robione dawno... dlatego wyglądam jak księżyc w pełni ;) ... dziękuję za wsparcie, Kobietki :) jesteście kochane :) buziaczki :* ... umieszczam dziś zdjęcia, bo pisać mi się nie chce... ... wynik porannego ważenia: 61,2 kg...
osiągnęłaś swój cel, życzę powodzenia byś utrzymała tą wagę pozdrawiam
Azya
25 października 2007, 07:34
poczytałam wszystko poniżej i .... ech... szkoda słów.. Najlepiej przejść obok, wzruszyć ramionami i taką osobą się w ogóle nie przejmować. Nie niszcz swojego zdrowia przez głupotę innych. A tak poza tym... gratulacje... pięknie ci poszło, kobitko, pięknie :):):)...
monpau
25 października 2007, 04:16
Witaj ,do głowy by mi nie przyszło że można cos takiego napisac ,czytałam to i oczom nie wierzyłam. I to w dodatku Tobie, osobie tak bardzo życzliwej wszystkim na Vitalii ,bardzo mi przykro z tego powodu. Pozdrawiam i zyczę milszych wpisów do pamietnika.
Tak mi przykro ze ktos umiescil taki obrzydliwy wpis w Twoim pamietniku. TO musial byc szokdla takiej delikatnej osobki jak TY.Osoba ktora to pisala chyba ma straszne problemy ze soba i z calym swiatem. Kompleksy czy co? NIewykluczone ze cierpi z chorobliwej zazdrosci bo nie moze schudnac ani jednego grama i nigdy nie schudnie. Prawdopodobnie nie ma ani meza ani domu ani przyjaciol, prawdziwych czy wirtualnych.I nigdy ich nie bedzie miala. Taki typ! NIe mniej jednak to nie usprawiedliwia jej ze nie powinna kogos tak wulgarnie obrazac. Mam nadzieje ze puscisz lub juz puscilas to w niepamiec. My wszystkie bardzo lubimy Ciebie i Twoj pamietnik i jestes dla nas inspiracja. Pozdrawiam serdecznie
gebus
24 października 2007, 21:24
tak,tak ja juz mialam dwa razy antybiotyk...brrr.Ten bol jest straszny i niestety chyba nie wyleczalny,mozna to tylko zaleczyc...Pozdrawiam.
nowezycie
24 października 2007, 20:35
Kochana widze,ze ostatnio duzo sie dzialo u Ciebie,kochana nie przejmuj sie takimi osobami,niestety i takie istnieja:(Na zdjeciach wyszlas super,widac,ze bardzo sie kochacie z mezem.Buzka.Pozdrawiam
kilarka2
24 października 2007, 19:22
pamietasz - co nas nie zabije... grunt, że nie dałaś się sprowokować do awantury albo do opuszczenia vitalii :)
kilarka2
24 października 2007, 19:02
Anetko, dobrze, że się wyjasniło i domyślam się, że to łaczący nas zawód pozwolił Ci tak a nie inaczej podejść do tematu - mam nadzieję, że to się nie powtórzy i że więcej nie będziesz musiała czytać takich wpisów. A z tą dziewczynką - sytuacja zaczyna się stabilizować, ważne rzeczy mi dziewczyny napisały, na pewno się te informacje przydadzą, dobrze wiedzieć, że w kazdym temacie mozna na vitalii uzyskać pomoc i wsparcie. Buźka
litvinka
24 października 2007, 18:52
że jeszcze tu jest ten wstretny komentarz,coraz wiecej ludzi mnie nie lubi,mysle ze to kara dla mnie,z którą jest mi bardzo ciezko a tobie pewnie jeszcze ciezej.wiem ze jestem bezczelna tym ze jeszcze do ciebie zaglądam,mogłabym skasowac pamietnik i udac ze nic sie nie stało ale nie moge wiedzac ze po drugiej stronie kabelka sa ludzie ktorych skrzywdziłam.naprawde nie mam siły myslec w takich chwilach o odchudzaniu,najwazniejsze abys mi wybaczyła.dlaczego tak czesto pragne aby czas sie wrócił?
Inga2
24 października 2007, 18:25
Lody! Mniam. I piwko chyba do tego. Moja przyszła teściowa też zawsze coś dobrego do jedzenia robi, ale na szczęście bywam u niej bardzo rzadko.
allara
24 października 2007, 18:21
Dziękuję za wsparcie!:)
Matko, zatkało mnie!! Brak mi słów! Co ta kobieta(?) nawypisywała??? Jakoś nie chce mi się wierzyć w to jej chwilowe "ześwirowanie"! Naprawdę to co zrobiła było szczeniackie!! Wiem, że masz dobre serducho, wybaczysz i za to wielki szacunek dla Ciebie:)
POZDRAWIAM
litvinka
24 października 2007, 16:31
sie płakac przy meżu,po 3 wrócił z pracy,zapudrowałam czerwony nos i oczy,ale mysle ze sie domysla,bo powiedziałam mu co zrobiłam.wyszedł teraz do miasta a ja znow zalana łzami.dziekuje.ide do moich łobuziaków.
litvinka
24 października 2007, 16:17
mi spadł,dziekuje ci bardzo,cały czas jestem zaryczana,nienawidze siebie za to co zrobiłam,odchudzanie nie ma juz zadnego sensu,najwazniejsze ze nie znizyłas sie do mojego poziomu.nawet nie moge spojrzec na tamten wpis bo nie moge uwierzyc ze to ja napisałam,kuba pyta sie czemu płacze co chwile, niewiem co mu powiedziec.jescze raz ci dziekuje i przepraszam najmocniej.pamietaj ze te złe słowa były do mnie,a ty jestes niwinna ofiara zlego czlowieka.
litvinka
24 października 2007, 16:11
nie dacie mi drugiej szansy>?
moze ja potrzebuje pomocy a wy mnie jeszcze bardziej dołujecie,te obelgi były i są do mnie, a nie do tej niewinnej osoby.pamietajcie o tym.prosze cie skasuj tamta wiadomosc bo sie całkiem załamię.i odpisz prosze co o tym myslisz,błagam.
ewulas
24 października 2007, 15:33
Hej, zatkało mnie co ta chora pani Ci napisała!Jak można być tak chamskim człowiekiem i to matka ... co ona za przykład dzieciom daje??!!Jestem w szoku ! wiesz olej ją i nie reaguj na takie komentarze ,bo szkoda słów i nerwów!To jest cios poniżej pasa!Cham zostanie chamem!Pozdrawiam.
pannamigootka
24 października 2007, 13:51
super wspomnienia=) Pozdrawiam a takimi debilkami jak we wpisie niżej to nie warto sie przejmowac...jakis zazdrosny tłuscioch na pewno to napisal=P(bez obrazy oczywiście dla wszystkich pan walczacych z kilogramami bo nie chodzi mi o obrazanie nikogo)miłego dnia
litvinka
24 października 2007, 13:48
proszę cie wykasuj to co napisałam,bo nie mogę w to uwierzyc.nie wiem co we mnie wstąpiło chyba tylko szatan. moze z zazdrosci moze dlatego ze nie mam silnej woli w odchudzaniu albo żeby zwrócic na siebie uwagę,niewiem,przyznaje sie tez ze skłamałam ze mam brata i ze to on zrobił, z tchórzostwa to napisałam.naprawde przestraszyłam sie że możecie odnależc mój adres i podac do sądu,nie mam żadnego usprawiedliwienia.moze jestem chora psychicznie? mam męża i dwoje dzieci kube 6 lat i kamilka 2,5. wyobraziłam sobie jak siedże w więzieniu i co by o mnie pomyśleli że mają taką głupia matkę,bo mają ale jeszcze o tym nie wiedzą,nie mogę im patrzeć w oczy,nie mogę jeśc od tamtej pory,boli mnie żołądek i trzesą nogi i ręce. prosiłam męża zeby kupił nowy komputer to wtedy ominie mnie kara ale sumienie nie pozwala mi żyć,juz wole karę niz to i dlatego postanowiłam cię przeprosić.masz prawo mi nie przebaczyc i zniszczyć.nadal nie mogę pojąć jak 27 letnia kobieta może takie rzeczy robić.czy ja jestem jeszcze dzieckiem? skąd u mnie takie zaburzenia,bo nie zachowuję sie jak osoba dorosła.wstyd mi przed wszystkimi.pisząc to zalałam sie łzami a dzieciaczki patrza na mnie tak i nie wiedzą nic.bardzo bym chciała mieć czyste sumienie ale zadane rany pozostawiają blizny.to wszystko przez ten internet.w prawdziwym zyciu nie mam wrogów,niektórzy moze mnie lubią.a ja w srodku jestem potworem.napiszę to samo do Gosi bo jej tez nawymyslałam.zrobiłam to przypadkowo losowo bo akurat wasze pamietniki były na wierzchu i tak naprawde nic do was niemam.to ja jestem zerem.przepraszam.
pozdrawiam cię i Twego męża, trzyamj się dzielnie, a mam wrażenie, że soę przestarszyła i teraz przeprasza...... zgłos to na policję, nie można kogoś obrażać...... niech ma nauczke... serdecznie pozdrawiam
eklereczka
24 października 2007, 13:13
Bardzo motywujące są Twoje fotki. Zawsze gdy ogladam takie zdjęcia, utwierdzam się w przekonaniu ze tylko czas, systematyczność i dyscyplina przynoszą efekty.
Goraco gratuluje sukcesu :-) Pozdrawiam
gebus
24 października 2007, 12:57
zdjecia bardzo fajniutkie,super z was para...Pozdrawiam i zycze milego dnia...pa.
karolinams
25 października 2007, 07:42osiągnęłaś swój cel, życzę powodzenia byś utrzymała tą wagę pozdrawiam
Azya
25 października 2007, 07:34poczytałam wszystko poniżej i .... ech... szkoda słów.. Najlepiej przejść obok, wzruszyć ramionami i taką osobą się w ogóle nie przejmować. Nie niszcz swojego zdrowia przez głupotę innych. A tak poza tym... gratulacje... pięknie ci poszło, kobitko, pięknie :):):)...
monpau
25 października 2007, 04:16Witaj ,do głowy by mi nie przyszło że można cos takiego napisac ,czytałam to i oczom nie wierzyłam. I to w dodatku Tobie, osobie tak bardzo życzliwej wszystkim na Vitalii ,bardzo mi przykro z tego powodu. Pozdrawiam i zyczę milszych wpisów do pamietnika.
magdaln
24 października 2007, 23:48Tak mi przykro ze ktos umiescil taki obrzydliwy wpis w Twoim pamietniku. TO musial byc szokdla takiej delikatnej osobki jak TY.Osoba ktora to pisala chyba ma straszne problemy ze soba i z calym swiatem. Kompleksy czy co? NIewykluczone ze cierpi z chorobliwej zazdrosci bo nie moze schudnac ani jednego grama i nigdy nie schudnie. Prawdopodobnie nie ma ani meza ani domu ani przyjaciol, prawdziwych czy wirtualnych.I nigdy ich nie bedzie miala. Taki typ! NIe mniej jednak to nie usprawiedliwia jej ze nie powinna kogos tak wulgarnie obrazac. Mam nadzieje ze puscisz lub juz puscilas to w niepamiec. My wszystkie bardzo lubimy Ciebie i Twoj pamietnik i jestes dla nas inspiracja. Pozdrawiam serdecznie
gebus
24 października 2007, 21:24tak,tak ja juz mialam dwa razy antybiotyk...brrr.Ten bol jest straszny i niestety chyba nie wyleczalny,mozna to tylko zaleczyc...Pozdrawiam.
nowezycie
24 października 2007, 20:35Kochana widze,ze ostatnio duzo sie dzialo u Ciebie,kochana nie przejmuj sie takimi osobami,niestety i takie istnieja:(Na zdjeciach wyszlas super,widac,ze bardzo sie kochacie z mezem.Buzka.Pozdrawiam
kilarka2
24 października 2007, 19:22pamietasz - co nas nie zabije... grunt, że nie dałaś się sprowokować do awantury albo do opuszczenia vitalii :)
kilarka2
24 października 2007, 19:02Anetko, dobrze, że się wyjasniło i domyślam się, że to łaczący nas zawód pozwolił Ci tak a nie inaczej podejść do tematu - mam nadzieję, że to się nie powtórzy i że więcej nie będziesz musiała czytać takich wpisów. A z tą dziewczynką - sytuacja zaczyna się stabilizować, ważne rzeczy mi dziewczyny napisały, na pewno się te informacje przydadzą, dobrze wiedzieć, że w kazdym temacie mozna na vitalii uzyskać pomoc i wsparcie. Buźka
litvinka
24 października 2007, 18:52że jeszcze tu jest ten wstretny komentarz,coraz wiecej ludzi mnie nie lubi,mysle ze to kara dla mnie,z którą jest mi bardzo ciezko a tobie pewnie jeszcze ciezej.wiem ze jestem bezczelna tym ze jeszcze do ciebie zaglądam,mogłabym skasowac pamietnik i udac ze nic sie nie stało ale nie moge wiedzac ze po drugiej stronie kabelka sa ludzie ktorych skrzywdziłam.naprawde nie mam siły myslec w takich chwilach o odchudzaniu,najwazniejsze abys mi wybaczyła.dlaczego tak czesto pragne aby czas sie wrócił?
Inga2
24 października 2007, 18:25Lody! Mniam. I piwko chyba do tego. Moja przyszła teściowa też zawsze coś dobrego do jedzenia robi, ale na szczęście bywam u niej bardzo rzadko.
allara
24 października 2007, 18:21Dziękuję za wsparcie!:) Matko, zatkało mnie!! Brak mi słów! Co ta kobieta(?) nawypisywała??? Jakoś nie chce mi się wierzyć w to jej chwilowe "ześwirowanie"! Naprawdę to co zrobiła było szczeniackie!! Wiem, że masz dobre serducho, wybaczysz i za to wielki szacunek dla Ciebie:) POZDRAWIAM
litvinka
24 października 2007, 16:31sie płakac przy meżu,po 3 wrócił z pracy,zapudrowałam czerwony nos i oczy,ale mysle ze sie domysla,bo powiedziałam mu co zrobiłam.wyszedł teraz do miasta a ja znow zalana łzami.dziekuje.ide do moich łobuziaków.
litvinka
24 października 2007, 16:17mi spadł,dziekuje ci bardzo,cały czas jestem zaryczana,nienawidze siebie za to co zrobiłam,odchudzanie nie ma juz zadnego sensu,najwazniejsze ze nie znizyłas sie do mojego poziomu.nawet nie moge spojrzec na tamten wpis bo nie moge uwierzyc ze to ja napisałam,kuba pyta sie czemu płacze co chwile, niewiem co mu powiedziec.jescze raz ci dziekuje i przepraszam najmocniej.pamietaj ze te złe słowa były do mnie,a ty jestes niwinna ofiara zlego czlowieka.
litvinka
24 października 2007, 16:11nie dacie mi drugiej szansy>? moze ja potrzebuje pomocy a wy mnie jeszcze bardziej dołujecie,te obelgi były i są do mnie, a nie do tej niewinnej osoby.pamietajcie o tym.prosze cie skasuj tamta wiadomosc bo sie całkiem załamię.i odpisz prosze co o tym myslisz,błagam.
ewulas
24 października 2007, 15:33Hej, zatkało mnie co ta chora pani Ci napisała!Jak można być tak chamskim człowiekiem i to matka ... co ona za przykład dzieciom daje??!!Jestem w szoku ! wiesz olej ją i nie reaguj na takie komentarze ,bo szkoda słów i nerwów!To jest cios poniżej pasa!Cham zostanie chamem!Pozdrawiam.
pannamigootka
24 października 2007, 13:51super wspomnienia=) Pozdrawiam a takimi debilkami jak we wpisie niżej to nie warto sie przejmowac...jakis zazdrosny tłuscioch na pewno to napisal=P(bez obrazy oczywiście dla wszystkich pan walczacych z kilogramami bo nie chodzi mi o obrazanie nikogo)miłego dnia
litvinka
24 października 2007, 13:48proszę cie wykasuj to co napisałam,bo nie mogę w to uwierzyc.nie wiem co we mnie wstąpiło chyba tylko szatan. moze z zazdrosci moze dlatego ze nie mam silnej woli w odchudzaniu albo żeby zwrócic na siebie uwagę,niewiem,przyznaje sie tez ze skłamałam ze mam brata i ze to on zrobił, z tchórzostwa to napisałam.naprawde przestraszyłam sie że możecie odnależc mój adres i podac do sądu,nie mam żadnego usprawiedliwienia.moze jestem chora psychicznie? mam męża i dwoje dzieci kube 6 lat i kamilka 2,5. wyobraziłam sobie jak siedże w więzieniu i co by o mnie pomyśleli że mają taką głupia matkę,bo mają ale jeszcze o tym nie wiedzą,nie mogę im patrzeć w oczy,nie mogę jeśc od tamtej pory,boli mnie żołądek i trzesą nogi i ręce. prosiłam męża zeby kupił nowy komputer to wtedy ominie mnie kara ale sumienie nie pozwala mi żyć,juz wole karę niz to i dlatego postanowiłam cię przeprosić.masz prawo mi nie przebaczyc i zniszczyć.nadal nie mogę pojąć jak 27 letnia kobieta może takie rzeczy robić.czy ja jestem jeszcze dzieckiem? skąd u mnie takie zaburzenia,bo nie zachowuję sie jak osoba dorosła.wstyd mi przed wszystkimi.pisząc to zalałam sie łzami a dzieciaczki patrza na mnie tak i nie wiedzą nic.bardzo bym chciała mieć czyste sumienie ale zadane rany pozostawiają blizny.to wszystko przez ten internet.w prawdziwym zyciu nie mam wrogów,niektórzy moze mnie lubią.a ja w srodku jestem potworem.napiszę to samo do Gosi bo jej tez nawymyslałam.zrobiłam to przypadkowo losowo bo akurat wasze pamietniki były na wierzchu i tak naprawde nic do was niemam.to ja jestem zerem.przepraszam.
mmMalgorzatka
24 października 2007, 13:26pozdrawiam cię i Twego męża, trzyamj się dzielnie, a mam wrażenie, że soę przestarszyła i teraz przeprasza...... zgłos to na policję, nie można kogoś obrażać...... niech ma nauczke... serdecznie pozdrawiam
eklereczka
24 października 2007, 13:13Bardzo motywujące są Twoje fotki. Zawsze gdy ogladam takie zdjęcia, utwierdzam się w przekonaniu ze tylko czas, systematyczność i dyscyplina przynoszą efekty. Goraco gratuluje sukcesu :-) Pozdrawiam
gebus
24 października 2007, 12:57zdjecia bardzo fajniutkie,super z was para...Pozdrawiam i zycze milego dnia...pa.