... Malutki zbudził mnie pół godzinki temu, possał, zasnął, a ja mam chwilę dla siebie - pozmywałam naczynia, zrobiłam herbatkę i kanapeczki i jestem... wczoraj próbowałam poodpisywać na wszystkie zaległe komentarze, ale średnio mi to wyszło... jeżeli o kimś zapomniałam, to proszę się nie obrażać :) chyba ze trzy godziny spędziłam przy komputerze... aż miałam z tego powodu wyrzuty sumienia... i poczucie, że zaniedbuję swojego Synka, chociaż albo spał, albo bawił się z Tatą...
... dzisiaj Tomek pierwszy raz od dnia porodu poszedł do pracy - czyli przed nami cały dzień i cała noc bez Tatusia... na razie jesteśmy sami we dwójkę, ale około południa ma przyjechać moja Mama... jeszcze nie czuję się na siłach, by opanować dom i dziecko samodzielnie przez całą dobę...
... Danielek wczoraj znów jadł tylko mleczko prosto z piersi :) mam nadzieję, że przez najbliższe miesiące już tak zostanie :) wczoraj był troszkę marudny... okazało się, że ma spłaszczoną główkę z jednej strony... a to stąd, że nie cierpi spać ani leżeć na lewym boku...w związku z tym wczoraj był do tego zmuszany... co zrobić... chodzi o jego zdrowie...
... dzisiejsza waga: 67,8 kg... zmierzyłam także obwody - talia - sporo ponad 80 cm, biodra - około 110 cm... ale na razie i tak się nie odchudzam, więc nie będę się tym zajmować :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bezkonserwantow
28 września 2008, 20:58pozdrawiam cieplutko:)
Pigletek
28 września 2008, 11:23Po pierwsze są teraz ważniejsze rzeczy, a po drugie myślę, że część wagi sama spadnie. Zwłaszcza jak maluch zacznie się przemieszczać po mieszkaniu i będziesz musiała za nim biegać :D. Pozdrawiam.
hemi7
27 września 2008, 21:49Super, ze Danielek przekonał się do piersi:)) A o główkę to faktycznie zadbaj...mimo, że marudzi...do tego też sie przekona:))
lmatejko67
27 września 2008, 20:16Wygladzs slicznie, teraz o wiele bardzoej mi sie podobasz, masz taka promienna buzie:) Pozdrawiam
gusika
27 września 2008, 19:51Bardzo korzystnie wygladasz na ostatnich zdjeciach z dzieciaczkiem, widac sluzy Ci:)
szczuplainaczej
27 września 2008, 19:11jakże szybko ten czas upływa.Już ma trzy tygodnie, ani sie obejrzysz a minie rok.Wymiarami się nie przejmuj .Masz jeszcze - jak ja to nazywam - kangurzy worek, wchlonie się z czasem.Pozdrawiam.
ewelina243
27 września 2008, 18:14że mam dużą córcie to juz dziś myślę jak to będzie jak urodzi sie maleństwo a mój mąż będzie musiał wrócic do pracy, tez boje się tych samotnych dni i nocy....ale damy radę! musimy! ps. ślicznie wyglądasz i gratuluję sukcesów w karmieniu!
jaania333
27 września 2008, 16:09Ale mnie tu dlugo nie bylo..... przegapilan nawet Twoja ciaze :))) Gratuluje slicznego Malenstwa.... :))))
Jina87
27 września 2008, 13:21ale Ty masz ladną buźke i wcale nie wygladasz jakbys miala za duzo cialka kochana! zwlaszcza,ze Twoje sloneczko Malenkie dopiero co na tym swiecie :) zycze duzzo szczesliwości :) buziaki
dusia
27 września 2008, 13:12Spokojnego dnia i nocki życzę. Jeżeli waga Ci spada sama to faktycznie nie powodu do odchudzania,ale w razie czego to są diety dla mam karmiących.
Emimonika
27 września 2008, 12:04nie musisz się odchudzać jeśli karmisz piersią. Wtedy chudnie się samo :-)
magdzik82
27 września 2008, 11:51zapomnij o domu, ale nie miej też wyrzutów z powodu kilku chwil ukradzionych dla siebie;-) pamiętaj, że szczęsliwa mama to szczęśliwe dzieciątko. I moja dobraa rada, z własnego dośwaidczenia, układaj Danielka na obu boczkach, bo my teraz wydajemy 100 tygodniowo na rehabilitację Zuzi z powodu jej asymetrii... lepiej dmuchać na zimne. Pozdrawiam
alam
27 września 2008, 10:55To będzie ważne, gdy maluszek będzie raczkował! Teraz zajmij się sobą i Danielkiem. Wiem, że ciężko zaakceptować, to, że domek nie jest tak wyniućkany, jak wtedy, gdy byliście tylko we dwoje. Też tak kiedyś miałam :)Teraz, gdy w domu jest dwoje leniwych nastolatków, książę małżonek, który pewnych rzeczy w ogóle nie bierze do głowy oraz rozpieszczony pies, dawno dałam sobie spokój z "błyskiem" Pozdrawiam!
Fiona24
27 września 2008, 09:46takich wymiarów 3 tygodnie po porodzie:) ja pewnie z wagą dojdę do 100 kg:) ale w końcu nie to najważniejsze;) Miłego dnia życzę. Pozdrawiam
olciaBu
27 września 2008, 09:30Mysle, ze nie masz cos ie przejmowac tym, ze spedzilas wczoraj czas przed komputerkiem i ze dalas mezowi czas na zabawe z synkiem:) Mysle ze obaj byli szczesliwi z tego powodu:) Milego weekendu:)
pikula
27 września 2008, 08:35Proponuje ułożyć go na te stronę na której nie chce leżeć a za pleckami pieluszkę zwiniętą ! Muszę pzyznać że wagę masz rewelacja Na zdjęciach wyglądasz super jakbyś wogóle nie rodziła ! A schudniesz moment jak bedziesz karmić ! 3 mies i bedziesz mieć wagę i figure zprzed ciąży ! Zobaczysz ! Pozdrawiam i życzę miłego dnia !
aga20051974
27 września 2008, 08:23cieszę się że Danielek świetnie się rozwija(główka się nie przejmuj, zrozumie ze musi mieć zmianę pozycji :)) Moja mała też tego nie znosiła,walczyłam z nią i się udało,główeczką jak talala!! Wagą się nie przejmuj, jak karmisz piersią sama spadnie, szybciej niż przypuszczasz.Pozdrawiam cieplutko.Ps nie wiem dlaczego, ale nie moge czytac do końca twoich wpisów i zdjęć oglądać,wiesz co jest nie ta??