Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... to niby najtrudniejsze już za nami :)


... Danielek skończył dzisiaj trzy miesiące :) śmieszek z niego niesamowity :) z dnia na dzień uczy się czegoś nowego i zaskakuje nas ciągle :) "pada" przy zabawie - bawi się, aż zaśnie, trzyma sobie butelkę podczas karmienia, gada jak najęty :) nie mogę się nim nazachwycać :) i gdzieś tam podświadomie przeżywam jednak to, że już za miesiąc muszę go zostawić i wrócić do pracy :/ staram się jak najlepiej wykorzystać ten czas, który nam pozostał i cieszyć się każdą chwilą, ale gdzieś z tyłu głowy kołacze się myśl, że niedługo praktycznie całe dnie nie będę się widzieć ze swoim Maleństwem :/
  • bezkonserwantow

    bezkonserwantow

    6 grudnia 2008, 20:22

    <img src="https://840805.siukjm.asia/img508/3842/000lowbh0.jpg" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • aleksja30

    aleksja30

    6 grudnia 2008, 19:08

    Śliczny ten twój syneczek.Ja mam córeczkę 7miesięcy i wiem że takim dzieciątkiem można się zachwycać bez końca! pozdrawiam!

  • cassidy

    cassidy

    6 grudnia 2008, 14:26

    A kto się będzie zajmował naszym szkrabem?;>

  • rororo

    rororo

    6 grudnia 2008, 08:54

    Ciesz sie tym czasem, który Wam pozostał -to WIELKIE SZCZĘŚCIE być mamą takiego maleństwa - a to szczęście jest właśnie Twoim udziałem;))))

  • Opalka82

    Opalka82

    5 grudnia 2008, 23:22

    Śliczny mały kawaler. A co do pracy to pewnie każdej mamie jest ciężko zostawić szkraba w domu, każda też ma na to jakie s swoje sposoby, trzymam kciuki że ty też swój znajdziesz :)

  • hemi7

    hemi7

    5 grudnia 2008, 22:59

    No widzisz jaki sprytny chłopczyk Ci rośnie:))

  • claudia2002

    claudia2002

    5 grudnia 2008, 22:14

    Słodziutki Maluszek rośnie jak na drożdzach :) az miło popatrzeć Pozdrawiam :)

  • Fiona24

    Fiona24

    5 grudnia 2008, 21:45

    kochana niczym sie nie przejmuj, przecież to ze wracasz do pracy nie oznacza ze przestajesz go kochać i sie o niego troszczyć:) Ja myśle ze będzie dobrze chociaz na pewno niełatwo. Ale dzidzia też musi się uczyć samodzielności:) Pozdrawiam was

  • elik7

    elik7

    5 grudnia 2008, 21:00

    faktycznie ciesz się z bycia razem, to niestety konieczność zmusza nas do pójścia do pracy, ale takie jest życie. Ciągle jakiś wybór. Miłego weekendu

  • Nattina

    Nattina

    5 grudnia 2008, 17:21

    ciesz sie maleństwem ile wlezie :) Niestety nasza praca ma to do siebie, ze nie można zamknąc za soba drzwi i oddać sie sprawom rodzinnym i domowi. Życze,zeby wszytsko dało sie jakos pogodzić.

  • tomija

    tomija

    5 grudnia 2008, 15:34

    dzieki za pamięć:))coraz śliczniejszy ten Twoj maluszek:))bedzie dobrze:)w złych chwilach przpominij sobie jak bylo źle, a jak juz teraz Wam sie wszystko poukładało, tak samo bedzie z praca przyzwyczaicie sie i ułozycie sobie plan na zycie i ufam ze na milosc znajdzie sie miejsce!!!!!!!buziaki

  • jolaos

    jolaos

    5 grudnia 2008, 14:10

    on zawsze bedzie z Tobą, nacieszysz się nim po powrocie z pracy w końcu i tak kiedyś ten moment musi nastąpić. Buziaki

  • marta25f

    marta25f

    5 grudnia 2008, 12:58

    to super, że u was już lepiej;)) wiem, że to trudne zostawić maleństwo na tak długo... najgorzej jest na początku (jak ze wszystkim), ale zobaczysz, dacie radę;) i ty się też trochę oderwiesz od tych wszystkich domowych obowiązków. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży;))) buziaki;***

  • BogusiaMM

    BogusiaMM

    5 grudnia 2008, 11:52

    bedzie trudno sie rozstac, ale w koncu bedziesz rano i wieczorkiem w domu... Takze bedzie dobrze. Buziaczki

  • hagenowa

    hagenowa

    5 grudnia 2008, 11:47

    my też mamy 3 miesiące już za sobą a nawet 3,5 i faktycznie najgorsze za nami,dołączam się do koleżanek i współczuję tego uczucia pozostawienia w domu maleństwa i pójście do pracy i tego myślenia co się teraz dzieje w domu,ale może niepotrzebnie się zamartwiasz? a swoją droga myąlałam że ten rok szkolny sobie odpuszczasz i wrócisz do pracy we wrześniu 2009.

  • gozja

    gozja

    5 grudnia 2008, 11:41

    w koncu jakis wpisik :))..Danielek pieknie rosnieno i ciesze sie ze samopoczucie ogolnie lepsze...pozdrawiam serdecznie

  • jbklima

    jbklima

    5 grudnia 2008, 11:05

    3 miesiące....nieprawdopodobne..jak czas ucieka <img src="https://840805.siukjm.asia/img176/6075/adwentvm7.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>

  • malla9

    malla9

    5 grudnia 2008, 11:01

    ja równiez współczuję.... mimo tych czasem ciężkich chwil....nie umiałabym zostawic maleństwa.... ale ja nie mam pracy... i nie mam takich dylematów na szczęście... pozdrawiam gorąco !!!

  • optomed

    optomed

    5 grudnia 2008, 10:26

    WSPÓŁCZUJĘ CI TEGO UCZUCIA...JA MAM TO SZCZĘŚCIE W NIESZCZĘŚCIU , ŻE Z PRZYMUSU (BO SZEF CHCIAŁ MNIE ZWOLNIĆ)UDAŁAM SIĘ NA WYCHOWAWCZY...JEST CUDOWNIE,TAKIEGO MACIERZYŃSTWA NIE DOŚWIADCZYŁAM PRZY PIERWSZYM DZIECKU...ALE NIE MAM PRACY :( TRZYMAJ SIĘ ! POZDRAWIAM WAS :)

  • dora77

    dora77

    5 grudnia 2008, 10:21

    z niego fajny tłuścioszek........... skoro on ma dopiero 3 miesiące to już za miesiąc trzeba wracać do pracy> myslałam że macierzyński trwa 20 tyg? pa

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.