Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
... 67,4 kg...


7:30 - kromka białego chleba z masmixem, chudą wędliną + trochę dżemu + kromka wieloziarnistego z mięsem ze słoika + herbatka
11:20 - 2 kokosanki (małe ciasteczka złożone z prawie samych wiórków kokosowych) + trochę frytek + 2 słodzona herbaty
14:00 - 2 kawałki sernika + słodzona herbata
16:00 - talerz szczawiówki + 5 pyz z mięsem z cebulką + 2 słodzone herbaty
17:00 - kokosanka + słodzona herbata + kromka białego chleba z mięsem ze słoika + słodzona herbata
20:30 - 2 naleśniki z serem + słodzona herbata
22:00 - sporo chipsów 
 


... ad mojego wczorajszego dylematu... zgodnie z podpowiedzią Męża, który doradzał założenie którejś bombki, wybrałam ostatnią sukienkę - wzór zeberkowy z różami, ale nie poszłam w niej - uznałam, że zbyt wyzywająca jednak, za krótka jak dla kobiety w moim wieku... jeszcze raz przeszukałam na szybko szafę i poszłam w tym samym, w czym byłam na rozpoczęciu roku szkolnego... dół sukienki prawie do kolan, do tego rajstopy w tym samym kolorze i czarne pantofle ze zdjęcia z poprzedniego wpisu...
... zdjęcia - pół godziny przed wyjściem i na imprezie, a na koniec Danielkuś :)

 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.