... i znów na wadze 64 kg... i znów brzuch sterczy... czyli ciągle drepczę w miejscu :/ czasem mam ochotę się poddać i rzucić to odchudzanie, bo wydaje mi się, że już nigdy nie wrócę do swoich przedciążowych kształtów... ale ciągle czuję się ze sobą nie najlepiej... nie to, że źle... jakoś tak nijak... jak nie w swoim ciele... więc za moment się reflektuję... i wracam... choć efektów od kilku miesięcy brak... może dlatego, że to nie jest teraz mój priorytet...
... ogólnie jest dobrze - w szkole na ogół przyjemnie :) Danielek bez problemu zostaje z Babciami lub nawet Ciocią, kiedy nas nie ma :) waży prawie 11 kg i ma 82 cm wzrostu :) /kilka dni temu był z Tatą na bilansie i szczepieniu/ ma już dziewięć ząbków, a kolejne dwa się przebijają :) biega, śmieje się, pokazuje wszystko i gada po swojemu :) a to ulubione zajęcie mojego rocznego Szkraba :) pół dnia może z tymi garnkami siedzieć i udawać, że je :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
italijka
14 września 2009, 14:36jak tam się masz po wakacjach, bo chyba jeszcze u ciebie nie byłam we wrześniu. .jak waga? lepiej?? a samopoczucie? pozdrawiam!!!
agafbh
14 września 2009, 08:56jest naprawdę super, świetnie sie rozwija, jestz niego kawał chłopa (moja ma 17m-cy, waży 9200 i mierzy 74 :-) ). Niech rozwija swoje zainteresowania kulinarne a co! Jeśli chodzi o Twoje doczucie co do wag, znam to doskonal. Są dni keidy jest w miare ok ale są dni, ze lepiej nie będę sie wypowiadac.... jednak szczerze powiedziawszy Twoja waga, przy Twoim wzroście, cóż, jest naprawdę ok. Wyglądasz naprawdę fajnie. miłego dnia
moniaf15
12 września 2009, 16:54niech gotuje ;O) ja w dziecinstwie zupke i kotleciki z blotka robilam :O) i do dzis mi zostalo hihi :O) a z odchudzaniem juz tak jest... ja przeciez ponad 2 lata stalam w miejscu z 68kg!!!!!!!!! i teraz znowu juz 3 miesiac bez sukcesow... ale i na nas przyjdzie w koncu czas :O) buziaczki
Marekkk
12 września 2009, 15:47To mnie akurat nie dziwi, mój synek też uwielbiał rozkładać takie garki i się nimi bawił, zapraszal wszystkich na przyjęcia robił herbatki. Z kolei mój brat w czasach gdy takich zabawek nie było siadał przed szafką z garnkami w kuchni , wyciągał, bawił się, potem kompot z dużą ilościa cukru przelewał z garnka do garnka, a na sam koniec resztkę tego co zostało sobie na głowe, efekt był piorunujący, sterczały mu włosy do góry!!! Pozdrawiam i miłedgo weekendu
calineczkazbajki
12 września 2009, 15:20udanego weekendu życzę <img src="http://img5.imageshack.us/img5/9540/a5261cb96f37c982f88a675.jpg">
Sylw00ha
12 września 2009, 14:46jaki slodki :)) widzisz jakie masz cudne i grzeczne dzieciatko a figura sie nie rpzejmujk, masz racje sa wazniejsze sprawy niz figura i wag :))
pooola
12 września 2009, 11:26Mały Makłowicz ( lub Pascal ) wam rośnie. Twoja waga po ciąży i tak jest imponująca. Pozdrawiam cieplutko