Zauważyłam, że po podjęciu decyzji o odchudzaniu, zmieniło mi się podejście finansowe co do zakupów. Kiedyś potrafiłam wydać masę pieniędzy na słodycze, chipsy, słodkie napoje oraz na kosmetyki, od których też w pewnym stopniu byłam jakoś uzależniona. A dziś? Dziś myślę, gdzie jak najkorzystniej kupować produkty do diety, bo nie ukrywam, że pewne produkty zalecane przy diecie nadal są w cenie dla mnie nie do przeskoczenia i dlatego szukam tańszych, ale zdrowych artykułów spożywczych. I dlatego dzięki Bogu za promocje czy przeceny.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angelisia69
24 marca 2016, 13:27lepiej tak zainwestowac pieniazki niz pozniej na lekarzy i leki ;-) a pozatym zdrowe jedzenie nie jest drogie,jak kupisz ryze/kasze/nasiona,to paczka starcza na wiele razy,na biezaco trzeba byc tylko z nabialem/miesem/owocami/warzywami.ale jedzac sezonowe te ostatnie tez nie sa jakies drogie.Powodzenia
Annabelle84
24 marca 2016, 20:27Szkoda, że wielu ludzi jest innego zdania, dopiero potem dochodzą do takich wniosków. Gdy pojawia się jakaś choroba, to wtedy nagle zmiana nawyków. Dokładnie, paczka płatków owsianych kosztuje mnie ok. 1,45 a starcza na kilka śniadań, kasze, makarony tak samo. Dlatego takich produktów szukam często na promocjach, bo wiem, że zużyję.
Marcik90
23 marca 2016, 23:33Mam wrażenie, że dokładnie wiem o czym piszesz :) Jak wcześniej robiłam zakupy, to 5 zł za ciastka, to nie było za dużo. Średnio 3 razy w tygodniu taka paczka wpadała do koszyka. Jak chciałam pomyśleć o czymś zdrowszy do zjedzenia, to cena mnie porażała: "Cooo??? Za jedną paprykę aż 4 zł??" Teraz widzę tę swoją obłudę ;) I już mnie tak serducho nie boli przy kupowaniu, bo wiem, że to dla mojego zdrowia :) Pozdrawiam! :)
Annabelle84
24 marca 2016, 20:18Tak właśnie miałam, wysoka cena słodyczy nie miała znaczenia, ale już cena warzyw tak. U mnie to nawet więcej niż 3 razy się zdarzało. Dobrze, że zmądrzałyśmy :) Również pozdrawiam!