Witajcie,
Na początek muszę się pochwalić odnotowałam spadek - 1,4 kg. Ciesze się choć ostatnie upały dały mi w kość bo zatrzymuje wodę. Na szczęście jest trochę chłodniej i woda schodzi.
Wczorajsze bułeczki już się kończą wychodzi na to ze powinnam nową partię zrobić.
Dzisiejsze menu u nas na bogato. Na śniadanie bułeczka, z sałatą, twarogiem, pomidorem, papryką i chuda kiełbasą, później kawa i garść orzechów różnych, a na obiad makaron tagiatelle z kurkami ;). Później pewnie jakiś koktajl a kolacja jeszcze nie wiem.
Miłego popołudnia pozdrawiam
Monika123kg
28 lipca 2015, 16:08Kochana - piękny spadek :)