Weekend u mnie zaczął się od awantury z Krzyśkiem. Poszło o to, że nie chciałam wstać, a trzeba było zrobić obiad. Musiał być szybko, bo Krzysiek idzie po południu do pracy. W porządku moja wina. Ja będę coś działać ale nie wiem tak na pewno co. Pokusy mam - angielski, karty, malowanie, decu, kartki. Mam też pomysły na dwa opowiadania. Pewnie też będę wróżyć na portalu. Jeśli chodzi o angielski to nadal ćwiczę i nadal słuchowo mi nie idzie. Dobrą stroną jest to, że przestałam się angielskiego bać. Efekt jest taki, że odważyłam się i kupiłam angielskie talie tarota. Są cudne i od dawna miałam na nie ochotę ale powstrzymywała mnie to, że są z angielskimi napisami. Teraz już oporów nie mam. Wiem, że się tego nauczę jak zechcę. Kupiłam też karty i podręcznik Kippera. Może kiedyś je opanuję. To zawsze jakieś urozmaicenie. Poza tym kupiłam spore szczotki- ametystu i kwarcu różowego. Mają cudowne wibracje i bardzo mi się przydadzą. Kamienie mam od dawna i z nimi pracuję czasem w medytacjach. Kwarc wpływa na miłość ale tą czułą nie zmysłową i otwiera czakrę serca. Ametyst wpływa pozytywnie na rozwój duchowy. Obie szczotki chcę położyć obok miejsca gdzie w dzień przebywam. Niech promieniują i wspierają mnie.
Dieta trwa i bez trudu przychodzi mi dostosować się do jej wymogów. Ze spadków nie jestem jak na razie zadowolona. Co do stylu życia aktywnego i Fit jestem na nie i tak pozostanie. To nie moja bajka. Co prawda widzę konieczność dbania o zdrowie ale w inny sposób niż rygorystyczna dieta i wyczerpujące ćwiczenia. Przecież nie tylko te drogi prowadzą do celu. Moje to Reiki, zioła, medytacje czasem zabiegi bioterapii i uzdrawiania pranicznego. Czasem litoterapia i joga. Moja mama pali, denerwuje się, leży prawie po całych dniach, a dzięki bioterapii i ziołom mimo 80 lat na karku jest zdrowa, bo lekarzy nie odwiedza i leków nie bierze na stałe żadnych. Kondycję przy tym ma świetną i dwa wiadra węgla na raz z komórki do domu niesie, a to około 20 metrów jest i schody. Gdyby o sferę psychiczną też zadbała np. dzięki Reiki czy medytacjom czy aniołom to by i nerwowa tak nie była.
asiakr
6 maja 2017, 15:43A na co działają moje ukochane szmaragdy?
araksol
6 maja 2017, 15:59między innymi uspokaja, koi i dobrze wpływa na oczy...:)
silvie1971
6 maja 2017, 12:51Jakiego tarota kupilas?
araksol
6 maja 2017, 13:00trzy talie angielskie z kotami między innymi czarne koty
silvie1971
6 maja 2017, 13:08Zwierzece talie:) Akurat do takich mnie nie ciagnie. Zaluje, ze kiedys przegapilam Victorian Romantic i juz go nie wznawiaja
araksol
6 maja 2017, 15:57nie znam tej talii...
barbirara
6 maja 2017, 11:30Agata nie chce się czepiać, ale- ,,denerwuje się, pali, CIĄGLE LEŻY,, dla mnie to nie są synonimy zdrowia i świetnej kondycji
araksol
6 maja 2017, 11:46taka natura. - choleryk i lubi leżeć. Najczęściej czyta. Jest zdrowa, Nic jej nie boli, siłę ma, leków nie musi brać, u lekarza była z 10 lat temu