Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek


Dziś powinien być dość spokojny dzień. Wszystko powinno biec swoim torem. Tydzień powoli planuję. Będzie dość aktywny, bo zadań do wykonania nazbierało sie sporo. Najgorszy do przeżycia będzie wyjazd chyba w środę. Będę miała trochę latania i już się denerwuję. Nigdy nie lubiłam wyjazdów do miasta, ale im jestem starsza tym nie znoszę ich bardziej. Dodatkowy stres to to, ze nie mam samochodu i muszę jeździć autobusem albo taksówkami. To ostatnie wybieram teraz częściej, bo stres mniejszy i juz rzadko autobusem  wracam. Krzysiek sie przyzywczaił i juz prawie sie nie złości.

Dziś powinnam zrobić zakupy akryli, bo nie mam juz prawie czym malować. Przy okazji może kupie stemple, bo odkryłam sklep i z tym i z tym. Jeszcze oferty dokładnie nie przejrzałam i nie wiem jakie akryle mają. Jakość jest ważna. Ja lubię te kryjące. 

Uwielbiam drewniane kolczyki. Gdy jeszcze mogłam kolczyki nosić sporo miałam drewnianych. Jakiś czas temu kupiłam trochę kolczyków do zdobienia i teraz je robię. Sprawia mi to przyjmność. Chcę wstawić na butik  z 10 par i kilka broszek. Pewnie coś sprzedam choć zarobek na tym mizerny. Żal mi, że nie mogę niektorych zostawić dla siebie.

A na koniec wczorajsze żurawie i grafika zakochane koty:)

  • gilda1969

    gilda1969

    9 lipca 2018, 08:34

    Zakochane koty - cudne!:))

    • araksol

      araksol

      9 lipca 2018, 12:36

      dziękuję to był eksprymnt...:)

    • gilda1969

      gilda1969

      9 lipca 2018, 13:53

      I bardzo, bardzo udany!:)

    • araksol

      araksol

      9 lipca 2018, 13:59

      :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.