Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek


Ostatnio rzadziej się ważę. Chciałabym się ważyć góra raz na tydzień, ale czasem mnie ciągnie by to robić częściej. Zwłaszcza wtedy mnie kusi gdy myślę, że coś spadło. To chyba rodzaj obsesji. Często mój humor zależy od tego co pokazuje waga. Wiem, że to złe ale nie bardzo nad tym panuję.

Wczoraj zamalowałam kolejne stare obrazy. Na razie nie mam co malować. Wydruki zrobię dopiero we wtorek o ile się da. Po drodze na warsztaty minęłam szyld punktu xero ale czy tam się da wydrukować obrazki, nie wiem. Muszę sprawdzić. Na wszelki wypadek przygotowałam kilka obrazów. Tym razem to prawie same pejzaże. Brzozy jesienią, trawy gdy noc zapada, bo niebo granatowe, Giewont dla mamy i cudny obraz owoców dzikiej róży. Ten ostatni chciałam kiedyś wykonać w technice akwareli. Zrezygnowałam na razie i będą akryle...

Dziś już chyba uda się pokryć dach drewutni. Może też pomaluję toaletkę. Chcę z robotą uciekać, a wszystko idzie jakoś jak po grudzie. Jutro przyjedzie brat Krzyśka to pogadam o wyniesieniu szafy. Czas się wziąć za malowanie. Muszę kupić lakier wodny do mebli...Do 13IX chcę z meblami skończyć, a w przyszłym tygodniu nie bardzo będę miała czas na działanie, bo warsztaty i wernisaż, na którym chcę być.

Dziś zupa z cukinii i musztardowa z mięsem. Znowu jem mięso, choć mi rośnie, bo zwierząt mi szkoda. Muszę jednak, bo już całkiem z sił opadłam i kręciło mi się w głowie.

  • Bruxeloise

    Bruxeloise

    27 sierpnia 2018, 14:28

    Buziaki na dzień dobry. Myślę, że to częste ważenie (u mnie właściwie codzienne - wiem, wiem....) to pewien nawyk ludzi mających jakieś sukcesy w odchudzaniu - chyba chcą po prostu sprawdzić, czy udało się kolejne 10 dkg spuścić w niebyt... Podobają mi się Twoje prace...

    • araksol

      araksol

      27 sierpnia 2018, 14:52

      tak to chyba właśnie jest. Gdy zdarzy się grzeszek rzadko się ważę...:)

  • Semi_

    Semi_

    27 sierpnia 2018, 13:28

    ważenie codzienne może zdemotywować do ćwiczeń, diety. Dobrze, że nie robisz tego często

    • araksol

      araksol

      27 sierpnia 2018, 13:41

      wiem:)

  • agnes315

    agnes315

    27 sierpnia 2018, 12:11

    ja nie jem zwierząt ponad rok, możesz przecież jeść jajka, sery, czy białko roślinne: fasola, groch, ciecierzyca, soczewica itd. :)

    • araksol

      araksol

      27 sierpnia 2018, 12:14

      tak jadłam ale byłam słaba

  • Japi46

    Japi46

    27 sierpnia 2018, 11:33

    Przyjdzie czas że pojdzie lepiej trzeba przetrzymać , warze się raz w tygodniu i to mi wystarcza buziaki

    • araksol

      araksol

      27 sierpnia 2018, 12:14

      też tak spróbuję

  • Alianna

    Alianna

    27 sierpnia 2018, 11:26

    Czasem idzie jak po grudzie. Trzeba to przetrwać, choć łatwo nie jest. I tak dużo się u Ciebie dzieje :-)

    • araksol

      araksol

      27 sierpnia 2018, 12:14

      trochę się dzieje:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.