Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
znowu spadek i nowe plany


Ostatnie mrozy mi specjalnie nie dokuczyły. Dało się wytrzymać, choć rano siedziałam na kanapie z nogami na termoforze. Na razie jednak jeszcze zimy nie mam dość. Na wiosnę nie czekam choć ją lubię. Zawsze jednak wiosną myślę o nadchodzącym lecie, a to dla mnie zgroza. Nigdy lata nie lubiłam. Czekałam na nie, gdy byłam w szkole, ale tylko ze wzgledu na wakacje. Upałów nie tolerowałam nigdy.

Ostatnio gdzieś przeczytałam, że książeczki dla dzieci lepiej się sprzedają niż dla dorosłych. Kusi mnie by wreszcie skończyć pozycję z wierszykami. Trochę zmian wprowadzę, bo chcę zamieścic w niej tylko wiersze rytmiczne z rymami. Moze same 12 zgłoskowce. Pomyślę też nad ilustracjami do niej skoro można ilustracje przygotowywać nie tylko w programie, ale i malowane. Projekt będę przygotowywać spokojnie, bo czas mnie nie goni. O wydawnictwie pomyślę w przyszłym roku. Może wydawca się znajdzie. Debiutantką nie jestem, bo moje wiersze dla dzieci ukazały sie w dwóch antologiach. Pisanie i malowanie to frajda. Nie będzie więc to czas stracony, nawet jeśli wydawcy tak łatwo nie znajdę.

Jeśli chodzi o dietę to trwam. Wczoraj mężnie odmówiłam zjedzenia wafelków kokosowych. Kusiła mnie mama, która też juz szczupła nie jest, ale je tony. Odchudzać się nie zamierza i mnie się dziwi. Dziś zupa fasolowa z fasoli adzuki i zupa curry z fasolką szparagową. Dziś waga spadła do 88,2 kg. Jest dobrze. :)

o starości /miniaturka/

 

lata umykają w pędzie

jak tabun dzikich koni

czas maluje srebrem skronie

to nic że energii coraz mniej

że zmarszczki  rozkwitają na czole

uchwyć marzenia utkane ze snu

one nigdy się nie starzeją

  • beatawalentynka

    beatawalentynka

    25 stycznia 2019, 15:07

    Gratuluję spadku ! Ja napisalam kiedyś ksiazkę dla dzieci, wyslałam na konkurs w Biedronce i na tym się zakończyła moja przygoda z pisaniem. Nawet nie podziękowali za przysłanie, nie odpowiedzieli o rozstrzygnięciu konkursu, zniechęciło mnie to na dobre.

    • araksol

      araksol

      25 stycznia 2019, 15:42

      oj szkoda. Warto spróbować w innym miejscu

  • Berchen

    Berchen

    23 stycznia 2019, 15:07

    a mozesz mi na priv napisac jak wydalas wiersze? Ja przymierzam sie do tego i szczerze mowiac wyobrazam sobie ze to nie jest takie proste - chyba ze caly koszt poniesie sie samemu. Pytalam juz w jeden z drukarni i wyszla niezla suma. Do tego tez nie wiedzialam jak zrobic ilustracje - nie stac mnie na oplacenie profesjonalisty, wiec chce sprobowac sama. To nie ja pisze - moja corka ma takie fajne "objawienia" - po nocy wstaje i zapisuje caly wiersz. a naprawde fajne i chcialabym dla niej je wydac.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.