Dziś trzy porcje zupy. Nie lubie dni z czterema ostatnio. Niby jem do syta, ale waga po nich nie ma szansy spaść i chyba dlatego. Wolę trzy porcje i zadowolenie, ze być może jutro będzie mniej. To oczekiwanie i radość, gdy faktycznie jest mniej uskrzydlaja mnie na cały dzień. Dziś właśnie taki dzień z oczekiwaniem. Ma byc zupa z czarnej fasoli. Dodam makaronu i pieczarek no i warzyw korzennych. Tych musi być dużo.
Ostatnio odezwał sie do mnie redaktor z redakcji szaradziarskiej. Ponoć mogłabym dla nich układać krzyżówki. Zajmowałam sie tym przez ponad 15 lat i było to moje głowne źródło dochodu. Wtedy jednak zarabiałam na krzyżówkach panoramicznych. Teraz robi je przeważnie automat i dlatego sa na tak niskim poziomie. Inne krzyżówki tez oczywiście układam i bardzo to lubię. Na razie muszę zdobyć ich czasopismo ze wzorem. No i zobaczymy. Może do tej pasji wrócę. Chciałabym, bo to doskonałe ćwiczenie pamięci. Pytanie jeszcze ile płacą? Krzyżówki juz robię. Do końca tygodnia z 20 chcę przygotować. Najgorsze jest przepisywanie. Nie znoszę tego.
Zaczynam sie ogladać za materiałami do kartek. Dziś kupiłam koronki bawełniane. W tym tygodniu moze jeszcze kupię papier, tusz, maski i stemple. Malować chcę na razie kredkami akwarelowymi. To pozwoli troche zaoszczędzić, bo nie trzeba będzie markerów kupować. Teraz czekam na pieniądze.
Wczoraj kupiłam kaszę- bulgar, mannę, gryczaną, pęczak i orkiszową oraz różne fasole i groch zielony. Teraz na zakupy czekam. Opłaca mi sie lepiej zakupy robić w internecie. Zapłacę mniej za kuriera niż za taksówkę i chodzić nie trzeba.
tara55
12 lutego 2019, 16:39A w jakich sklepach internetowych robisz te zakupy spożywcze.? Miłego wieczoru. :-)))
araksol
12 lutego 2019, 17:13wczoraj w ekoaleja a zwyke rzeczy w szybki koszyk