Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
czwartek


Dieta jeszcze trwa, ale waga się waha. Chyba juz od poniedziałku koniec. Szkoda, bo do granicy nadwagi nieduzo brakuje.

Ostatnio staram się więcej czytać. Były już książki o alkoholiźmie, a teraz zgłębiam pozycję o duchowości. Kupiliłam ją z rok temu i czekała. Dużo mam takich oczekujących książek. Kupuję co mi wpadnie w oko i czytam nieraz dopiero za rok, dwa. Kiedyś czytałam po całych dniach i byłam zapisana do 4 bibliotek. Nawet mialam dyplom superczytacza. Teraz z bibliotek korzystam rzadko, bo już powieści raczej nie czytam. Brak czasu, bo mi zainteresowań przybyło. No i jest Chomik i ebooki...W zeszłym roku przeczytalam tylko  coś kolo 40 książek. To malo jak na mnie...

Wczoraj mialam problem z callaneticsem. Dołozyłam ćwiczenia na biodra i pośladki i niestety nie jestem w stanie wykonywać ich codziennie, bo mnie mięśnie bolą. Trzeba będzie ćwiczyć naprzemiennie - jeden dzień brzuch i drugi pośladki i biodra. W tej chwili ćwiczę trzy ćwiczenia na brzuch, ale nie wszystkie lubię i chyba wprowadzę zmiany. Razem 250 powtórzeń.

Od kilku dni robię porządek z ciuchami. Odkładam w czym chodzić nie będę i to co za obszerne. Dołozylam za to trochę ciuszkow, ktore byly ciasne. Okazuje się, ze mam w czym chodzić. Kupię jeszcze tylko z dwie bluzki z krótkim rękawem i będzie dość. Ciuchow mam masę. Chyba część zacznę nosić po domu, bo przecież rzadko wychodzę, a jeszcze chcę schudnąć. 

Zabrałam się za rysowanie, a konkretnie za portrety. Genialna nie jestem, ale to lubię...

  • tracy261

    tracy261

    22 lutego 2020, 19:06

    Heheh, doba jest za krótka, żeby zająć się wszystkimi zainteresowaniami :)

    • araksol

      araksol

      23 lutego 2020, 01:20

      niestety...:)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    21 lutego 2020, 04:45

    Też mam mnóstwo takich książek na później, na emeryturę nawet może 😉. Pokaż portrety. Czyje to? Krzyśka i Seba? 😁🙃😇

    • araksol

      araksol

      21 lutego 2020, 13:21

      nie no teraz ćwiczę oczy i włosy. To nie sa całe gotowe portrety...

    • Naturalna!

      Naturalna! (Redaktor)

      21 lutego 2020, 13:46

      a całego jeszcze nie robiłaś? ja naszkicowałam siebie kilka razy w życiu, ale to jak byłam młoda, od jakiś ponad 20 lat nie bawię się w te klocki, choć kupiłam kiedyś bloki do szkicowania i komplet ołówków, a nawet jedno płótno i farby olejne oraz pędzle... ale leży to wszystko i czeka. bez sensu trochę. myślałam, ze jak kupię, to automatycznie zacznę coś tworzyć, a tu lipa ;)

    • araksol

      araksol

      21 lutego 2020, 14:02

      nie no kilka portretów juz podziałałam, ale na wyczucie,bez nauczuyciela. Teraz jestem na kursie u Krissa Wieliczko, ale nie mam ambicji dojść do perfekcji. Nie planuję rysować na zamowienie tylko tak dla siebie...:)

  • mania131949

    mania131949

    20 lutego 2020, 15:10

    Świetnie Ci idzie z tą wagą. Może na razie nie przestawaj, skoro są postępy i czujesz się dobrze ???. Pozdrawiam :-)))

    • araksol

      araksol

      20 lutego 2020, 16:45

      no wlaśnie od kilku dni nic :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.