Wczoraj odpoczywałam psychicznie przy zamkniętej furtce. Dziś muszę jechać do miasta. Na chwilę tylko, ale mnie to nie cieszy. Wręcz przeciwnie. muszę być w banku, sklepie ogrodniczym i w aptece. Krzysiek idzie do marketu coś do jedzenia kupić. Dziś już więcej kalorii o kolejne 100.
Stabilizacja idzie dobrze, a wczoraj waga nawet troche spadla i tym samym zrzuciłam 25 kg. Jeszcze 1,4 kg i będzie granica nadwagi. Ulży mi. Poczekam teraz spokojnie do czerwca i zawalczę o zrzucenie 4 kg. Oby się udało. Teoretycznie jest jeszcze szansa na spadki we wrześniu. Teoretycznie to i 6 z przodu możliwa...:) Tylko teoretycznie...
Wczoraj bylo trochę zajęć artystycznych. Dziś tez będą, bo tym teraz żyję. Chcę poszukać mojej książki o portretach, bo kusi mnie portret wykonany akwarelami. Potrzebuję jednak wspracia w tej materii. Najbardziej by mi pasował jakiś warsztat z akwareli. Mial być w pałacu kultury w sąsiednim mieście. Czekam już na niego kilka lat. Liczę na kurs u Krissa Wieliczko. Jeśli chodzi o portrety to podobno robię bardzo szybkie postępy. To zdanie innych rysowników z kursu. Założyłam sobie, ze chcę tak rysować, żeby mieć 30 polubień portretów w grupie Krissa. Mam w tej chwili dwadzieściaparę średnio, a jeszcze caly kurs nie przerobiony. Dobrze idzie. Zawsze mi się wydawalo, ze z portretami sobie nie poradzę, a tu niespodzianka.
Odnoszę wrażenie za to, ze oduczyłam się malowania akwarelek. Maluje mi się trudno i nie wychodzi to co chcę by wyszlo. No nic będę kombinować dalej... Moze z czasem zaczną wychodzić lepiej...
verden
10 marca 2020, 09:32Robisz postępy, a Twoje akwarele i portrety bardzo mi się podobają, dodam, że skończyłam malarstwo, więc mam troszkę pojęcia :)
araksol
10 marca 2020, 13:29o dziękuję Ci bardzo. Z akwareli nie jestem zadowolona...Może po kursie będę...
luise
10 marca 2020, 09:03pięknie... zdecydowanie masz rękę do portretów... ja weekendowo zostałam jednak przy malowankach, dostałam takową na odstresowanie i jest bardzo fajna. Pozdrawiam i życzę miłego dnia, żeby szybko udało się pozałatwiać sprawy i może pospacerować w poszukiwaniu inspiracji... malowanie kamieniczek bywa inspirujące, ja uwielbiam stare kamieniczki.
araksol
10 marca 2020, 13:30dzięki...Ja nie bardzo lubię malować architekturę. Nie lubię miast i możedlatego...:)
menevagoriel
10 marca 2020, 08:20bardzo fajny portret. wygląda naturalnie
araksol
10 marca 2020, 13:28dzięki:)
SzczesliwaJa
10 marca 2020, 00:47Włosy pięknie naszkicowane. Serio idzie Ci co raz lepiej. Masz talent, a trening czyni mistrza!
araksol
10 marca 2020, 02:20:) oj tam talent:)
tracy261
9 marca 2020, 23:43Obrazki wyglądają, jakby wykonały je dwie różne osoby. Pejzaż jest... hmmm... taki prosty, nie czuję w nim natury. Ale pamiętaj, że ja się nie znam :) Portret za to bardzo mi się podoba, chociaż bez porównania do prawdziwej osoby trudno powiedzieć, czy faktycznie oddałaś w rysunku to, co widziałaś. Na pewno jednak wygląda naturalnie. Super :)
araksol
10 marca 2020, 02:20bo na kurs akwareli dopiero czekam:)
IR-KA
9 marca 2020, 21:02Naprawdę coraz lepiej ci idą te portrety...
araksol
10 marca 2020, 02:19dzięki..
Alianna
9 marca 2020, 13:23Fajnie jest odkrywać w sobie nowe talenty :-)
araksol
9 marca 2020, 17:50oj tak...:)