Już połowa tygodnia minęła, a pracy w ogrodzie nie ubywa. Zaczyna mnie to denerwować. Chciałabym wyjść, porobić dłuzej i widzieć efekt, a tu wszystko utknęło w martwym punkcie. Wszystko zarośnięte, bo trawy po deszczach bujają. Przez te deszcze jest też masa ślimaków. Zjadły mi funkie i wszystkie śmierdziuszki. Dziś będzie wsadzanie warzyw. Potrzebny jest do tego Krzysiek, bo donice na pomidory sa duze i ciężkie. On będzie ziemie nosił, a ja będę wsadzać i zaprawiać pokrzywami pod korzenie. Wsadzę też papryki i jeszcze trochę fasoli. Wczoraj sama wsadziłam trochę fasoli, szałwię, lubczyk, mietę pieprzową i melisę.
Pracuję nad uśmiechem i lekkością. To lepsze niż smutek. Idzie mi tak sobie, bo mój nastrój jest ostatnio bardzo niestabilny. W momencie się cieszę, że zakończyłam ta toksyczna relację i już jestem wolna, a za chwilę mi smutno. Chcę pracować nad energią serca, coby zlikwidować energię przemocy typu kat-ofiara, które przejełam od mamy. Trzeba by wrócić do książki Porozumiewanie bez przemocy. Tylko jak kontaktować sie i traktować z sercem, gdy osoby agresywne i nastawione na przemoc za wszelką cenę chca dominować i mnie stlamsić. Trzeba by takie relacje pokończyć, ale jak jak skoro chodzi o moją mamę i syna. Ich podnieca władza i przemoc. Oni chca stosować siłe i w tym sie sprawdzają. Nie chcę z nimi walczyć, bo to stresy, ale pokorna tez nie będę. Oni mnie moga potraktować jako ofiarę i wtedy mnie zgnębią aby poczuć sie lepiej aby sie dowartościować.
Dziś z pracy w domu będzie sprzatanie w spizarni. Nie mam tam za dużo roboty i uwinę sie szybko. Będzie też chyba kolejny obraz- akwarela lub akryle. Mam jeden na sztaludze, a czekam na farby olejne i jak przyjdą zacznę obraz olejny. Powninam wreszcie przejrzeć wszystkie moje ubrania i wystawić je do sprzedaży. Powinnam wystawić tez książki.
Kupiłam dwie pary fikuśnych klapek i kolejny zegarek. Zaczynam obrastać w rzeczy...
Tu trochę upolowanych rzeczy. Są nowe bez metek, ale kupowane jako uzywane...
Clarks
30 maja 2020, 21:11Udane zakupy :)
araksol
30 maja 2020, 23:40no pewnie
tracy261
29 maja 2020, 14:36Dużo wiesz o relacjach, tylko nie za bardzo umiesz to zastosować w stosunku do siebie. Ale fajnie, że nadal masz ochotę się tego uczyć.
araksol
29 maja 2020, 15:20czasem coś wychodzi:)
karlsdatter
29 maja 2020, 09:05Warto czasem odświeżyć garderobę :)
araksol
29 maja 2020, 13:15ano warto...:)
MichaelMyers
28 maja 2020, 23:10Świetne buty i ciekawy zegarek :)
araksol
29 maja 2020, 00:58:)
aska1277
28 maja 2020, 19:38U mnie niestety też prac nie widać na podwórku. Tak bym chciała mieć już wyrównany teren pod ogródek. A tu ciągle coś innego do zrobienia. Ściskam i życzę miłego wieczoru
araksol
28 maja 2020, 22:37dziękuję i też życzę :)
OlaFit
28 maja 2020, 14:19Fajne buty 👍 u mnie do poniedziałku ma lać a potem mają przyjść upały powyżej 25'C. Nie lubię skrajności.
araksol
28 maja 2020, 18:11też nie lubię
Alianna
28 maja 2020, 14:14Trochę i mnie deszcze denerwują. Prace w ogrodzie stoją … Skoro jesteś zadowolona z zakupów, to tylko się cieszyć :-)
araksol
28 maja 2020, 18:11ja się cieszę..:)
tara55
28 maja 2020, 14:01Ponoć na ślimaki dobre jest piwo w miseczce. Opiją się nim a potem wybierzesz je i Krzysztof wywiezie je do lasu. :-)))
araksol
28 maja 2020, 18:11no słyszałam
renianh
28 maja 2020, 12:14Ładne masz to zdjęcie profilowe ta torebka z futerkiem to chyba na zimę Słyszałam że aby ślimaki Nie zjadały funki trzeba je dookoła obsypać fusami z kawy może wypróbujesz Pozdrawiam
araksol
28 maja 2020, 12:41tak na zimę, ale wolałam kupić już jak mi wpała w oko...