Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela


No i dziś wolne. Nie będzie nawet wróżenia chociaż zmęczona nie jestem. Jestem też raczej wyspana. Wczoraj spałam do pierwszej, czyli trzynastej... Urlop Krzyśka to czas odpoczynku również dla mnie. Nastrój mam niezły. Zły wpływ planet nieco zelżał. Dziś księżyc jest w skorpionie co mi sprzyja, a słońce juz powędrowało dalej i nie truje mnie wibracjami. Jeszcze trochę i przejdzie do skorpiona, a to dla mnie korzystne. Ja jestem mieszanką panny, raka, skorpiona i bliźniąt. Nie mam wcale panet w żywiole ognia i tylko jedna mam w żywiole powietrza. Księżyc w bliźniętach właśnie i to on wprowadza w moje życie chaos...

Ostatnio natknęłam się w internecie na elektryczny pilnik do paznokci i nie wiem czy sobie takiego nie sprawić. Mnie piłowanie paznokci drażni, bo za długo trwa. Paznokcie mam zdrowe, ale hybryd nie robię. Chyba kupię dziś jeszcze jeden lakier...

Za około dwa tygodnie czeka mnie fryzjer. Kolor mi się zmył i trzeba znowu położyć. Chyba znowu pojdzie coś od miedzianego. Kusi mnie koniakowy, ale nie wiem czy to dobry wybór dla brunetek... Z drugiej strony te kolory się szybko zmywają, a ja chcę dać wlosom odpocząć kilka miesięcy... Może więc balejaż jednak...

Kusi mnie kupić jeszcze w tym roku kika roślin. Myślę o borowce amerykańskiej. Trzeba kupić dwa krzaczki, bo muszą się zapylać. Jeśli mi wpadnie około 50 zł to kupię. Jeśli wpadnie więcej, to kupię też czereśnię kolumnową. Można w pojemnikach uprawiać również jagody kamczackie. Moze i to kupię...:) Ponoć można uprawiać w doniczkach także agresty, porzeczki i maliny... Mnie to zainteresowało, bo u mnie gleba licha i wszystko w chwastach...

Wczoraj zrobiłam ostatnie słoiki leczo. Została jeszcze kapusta...:)

Wczorajszy kot. Pierwsza grafika w nowym programie. Program nie jest idealny, bo się zawiesza i zle kolory wchodzą.. Zaznaczam bez konturu a wchodzi czarny...:( No ale to tylko zabawa...:)

Bezdomny kot

 

park we mgle pachnie deszczem

ławka pod klonem drzemie w ciszy

malowanych liści

na niej przycupnięty bezdomny kot

śledzi mnie wzrokiem czeka na mój ruch

na głos na zainteresowanie gest

jeszcze wczoraj pysznił się domem

miał puszysty kocyk miseczkę

może kogoś kochał może mościł się na kolanach

nadal patrzy a ja tonę w nefrytowych oczach

siadam obok na ławce

i biorę w objęcia mruczący skarb i jutrzejsze dni

pełne ciepła i miłości

ile takich ławek jeszcze spotkam

ile inni miną obojętnie

 

  • niunia7472

    niunia7472

    19 października 2020, 12:36

    Wysłałam pani wiadomość.prywatną.

  • niunia7472

    niunia7472

    19 października 2020, 11:25

    Witam pozdrawiam ale zbiory na zimę mniam mniam,

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 12:21

      co roku robię...:)

  • ninka1956

    ninka1956

    18 października 2020, 23:38

    Lubię kiszonki, ale jakoś od kilku lat nie chce mi się ich robić........niestety kupuję gotowe, kapustę, ogórki, ale to nie to samo co swoje. Pozdrawiam

    • araksol

      araksol

      19 października 2020, 02:10

      ja ogorki robię, a kapustę kupowalam. Teraz chcę zrobić...

  • ninka1956

    ninka1956

    18 października 2020, 23:37

    Komentarz został usunięty

  • aska1277

    aska1277

    18 października 2020, 16:10

    Mnie opuściła wena wekowania, zapraw... jak nigdy

    • araksol

      araksol

      18 października 2020, 16:41

      u mnie jeszcze kapusta do zrobienia. Pierwsza próba kiszenia w słoikach...

  • marsela7

    marsela7

    18 października 2020, 12:15

    Serdecznie gratuluję :)

    • araksol

      araksol

      18 października 2020, 12:44

      dzięki:)

  • tara55

    tara55

    18 października 2020, 11:35

    Gratuluję. :-)))

    • araksol

      araksol

      18 października 2020, 11:53

      dzięki:)

  • Alianna

    Alianna

    18 października 2020, 11:34

    Piękny wiersz, Agato 🥰

    • araksol

      araksol

      18 października 2020, 11:54

      dziękuję...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.