Dziś mam zamiar pospać. Chcę odpocząć po całym tygodniu, a spać ostatnio bardzo lubię. Czekam teraz na trzy przesyłki, to w tygodniu trochę niedosypiam. Będzie też oczywiście praca zawodowa i działalność w domu. Stresu w swoim życiu nie przewiduję, o ile mi czegoś nie zafundują bliscy. Oni maja nastroje zmienne. Ja czyjeś nastroje chłonę, ale z tym walczę i to z powodzeniem. Nawet gdy coś wchłonę, to potrafię to szybko zneutralizować. Nastrój mam więc zwykle w normie, czyli ani dobry ani zły. Pamiętam jeszcze czasy, gdy inni potrafili mi nastój zepsuć na caly dzień. To była przeważnie złość. Gdy sie wściekłam, to nie potrafiłam odreagować i byłam zdenerwowana bardzo długo.
Nie wiem czy mi sie uda narysować dzisiaj portret. Bardzo bym chciała, bo malowanie teł fotograficznych mnie nie zadawala. Chciałabym zrobić coś bardziej wymagajacego. Zostało mi jeszcze kika lekcji u Krissa Wieliczko do przerobienia. Chyba trzy. Później kilka lekcji portretow w kolorze, czyli rysowanie kredkami. Na razie się za to nie biorę, bo przerabiam książkę o fotografii kulinarnej. Powinnam poczynić tło.
Wczoraj wyprobowałam przepis na ołatki galicyjskie. Potrawa jest bardzo smaczna. To trochę coś podobnego do plackow ziemniaczanych, ale na slodko ze śmietaną, cynamonem i z rodzynkami. Krzyśkowi też smakowały. Będę je robić. Dziś zupa warzywna z grzybami. Nie jest to typowa kartoflanka, bo chcę dodać tez makaronu. Ma być gęsta i sycąca. Do tego będzie ciasto kruche z dzemem.
Tu wczorajsze zdjęcia. Pierwsze niezbyt dobrze dobrane tło, bo zbyt podobne do kotletow w kolorze. Deser to pierwsze zdjęcie przy sztucznym świetle. Muszę kupić blendę, bo cienie niezbyt fajne... Chyba zmniejsze kadry... Dziś dalsze studiowanie książki i kolejne eksperymenty i zdjęcia.
aska1277
7 listopada 2020, 18:20Bardzo bym chciała pospać, wyspać się... Ale już mój organizm się przyzwyczaił,że wstaję po 5 :( Czasami w sobotę czy niedzielę, mogę spać max do 7, a jeśli dłużej to boli mnie głowa. Trzecia fotka rewelacja, wymiata :)
araksol
7 listopada 2020, 18:34ja dziś spałam z 10 godzin...
aska1277
7 listopada 2020, 18:40Zazdroszczę. Ja sypiam po 5 godzin, przy czym snu głębokiego mam jakieś 40 minut, a reszta to sen lekki
araksol
7 listopada 2020, 21:41ja normalnie śpię 7-8
kasiaa.kasiaa
7 listopada 2020, 17:25Moim skromnym zdaniem zdjęcie 1 jest ok. Jedynie proponuję Ci abyś nie robiła ich z góry. Takie zdjęcia fajnie wychodzą z 45°. Zauważ, że jeśli uchwyciłabyś cień łyżeczki w całości zagrałoby tu świetnie światło. Podobnie z deską. Z zadady nie ucinamy przedmiotów nawet tych drugoplanowych. 😊 2 foto dla mnie nie mówi nic. I jeśli chciałaś pokazać kotlety powinnaś zrobić to z boku ale nie z góry 😊😊😊
araksol
7 listopada 2020, 18:34no widzisz. Mni uczyi, że sie drugoplanowe ucina...No i nie mam tak duzo miejsca ani duzył teł...Niestety...
kasiaa.kasiaa
8 listopada 2020, 06:55To jakieś dwie szkoły.. być może, ale jeśli coś się widzi co ma charakter to się tego nie ucina... ja nic brudnego nie widzę, o co.chodzi ? 🤷♀️
araksol
8 listopada 2020, 12:42ano nie wiem o co chodzi z tym brudem
Naturalna! (Redaktor)
7 listopada 2020, 15:58Hahahaha, przepraszam, ale te foty wywołują we mnie mnóstwo radości :D nie czytając tekstu obejrzałam zdjęcia i za czorta nie wiedziałam, co to to coś na pierwszym. Po przeczytaniu zrozumiałam, że to jakieś ołatki galicyjskie. OK, fajnie, że robisz coś nowego. Tylko nie za bardzo rozumiem jak do słodkich placuszków mają pasować grzyby i ... czy tam widze pora czy cebulę? Wiesz, ja lubię też mieszać smaki, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić grzybów ani cebuli do deserów ... yyyyyyyyyyy ... a może coś przeoczyłam?
Naturalna! (Redaktor)
7 listopada 2020, 16:01No i pierwszy raz w życiu widzę formę czasownika "tło" w dopełniaczu liczby mnogiej: "teł" - dziękuję :)
araksol
7 listopada 2020, 16:07to akurat kotlety z grzybów
Naturalna! (Redaktor)
7 listopada 2020, 16:11i wszystko jasne :)
araksol
7 listopada 2020, 16:15:)
Berchen
7 listopada 2020, 14:41Koszmarne, ta lyzeczka chyba jakas zasniedziala, to juz nawet nie rustykalnie. Kiedys juz zwrocilam uwage na te deski do krojenia, strach dotknac.
araksol
7 listopada 2020, 14:53łyżeczka jest stara i to nie deska do krojenia a podstawka
Mandallaa
7 listopada 2020, 13:50Malo estetyczne te zdjecia.
araksol
7 listopada 2020, 14:55no cóż rzecz gustu...J a lubię taki styl
Mandallaa
8 listopada 2020, 13:12Araksol, esteryka to nie rzecz gustu, czy styl. Chyba zle zrozumialas.
hanka10
7 listopada 2020, 12:30Nie wiem co to danie jest na pierwszym tle, ale wygląda jak mięso pływające w morzu krwi. Chyba to tło lepiej używać do jakiejś zieleniny !
araksol
7 listopada 2020, 12:43też tak myślę...
mag2010
7 listopada 2020, 12:23Drugie tło fajnie, wyglada jak kamień. Pierwsze agresywne jak dla mnie.
araksol
7 listopada 2020, 12:44normalnie to pierwsze jest brązowe...
mag2010
7 listopada 2020, 13:10Ok, czyli ma być jak rdza? Rzeczywiście zdjecie nie oddaje.
araksol
7 listopada 2020, 14:54tak...