Koniec odpoczynku. Tak, byl krótki urlop i nic w domu nie robiłam. Dziś już coś zrobię. Zmuszę się do umycia lodowki, bo łapki już odbite. Chcę też sprzątnąć pędzle, farby i palety z kontuaru kuchennego, bo nie ma gdzie chleba kroić. Niestety nie jestem pedantką i porzadku ekstra nie mam. Moje artystyczne przybory leżą w kuchni właśnie, a tła fotograficzne są w pokoju. Dziś to sprzątnę...Nikt mi nie kazal. Sama chcę to zrobić...
Poza tym będzie praca na portalu z wróżbami i pisanie dwoch tekstow płatnych o kotach, rasach kotów.
W czasie wolnym będzie kończenie fascynującej książki o kobietach w średniowieczu i dalsza nauka fotografii kulinarnej. Też juz książkę kończę. Moze będzie zdjęcie. Pomysł mam.
Teraz o stratach. Po pierwsze noga od stołka. Zjadł ja kołatek na wysokości około 3 cm. Stołek sie kiwa. Przypuszczam, że będzie jadł dalej i stolek trzeba będzie wyrzucić. Miałam trzy takie same- drewniane pomalowane na niebiesko. Po drugie mój paznokieć.Pekł sobie w najepsze i trzeba było opiować. To mi sie nigdy nie zdarzyło jeśli w ziemi nie grzebałam, a teraz nie grzebię.
Ostatnio trochę myślę nad związkiem z Krzyśkiem. Jest jaki jest, ale jestem w stanie z nim wyżyć. Powinnam bardziej go docenić, bo w końcu pracuje i dużo w domu robi za mnie, choć niechętnie i muszę go gonić. Ciężko mi to zaakceptować, bo u mnie w domu mężczyźni sami sie za pracę brali i wiedzieli co trzeba zrobić. Teraz prace męskie leżą, a on o tym nie myśli. Zlew się leje od miesiąca, a on widział i nie dość, że nic z tym nie zrobił, to jeszcze siedział cicho, żebym ja się nie dowiedziała. Ja już mam dość gonienia go do roboty i teraz stosuję przemoc. Gdy się nie bierze za pracę, targam krzyżówki. Boi się tego i robi. No, ale to przemoc i źle mi z tym... Rozmawiać próbowaam nie raz i bez efektu.
Kupiłam kolejne książki...:) Krzysiek nie wie, bo ebooki...:)
tara55
18 listopada 2020, 16:57Stołek obetnij 3 cm i nie wyrzucaj lub pomaluj świeżą farbą. Może kołatek zdechnie.? :-)))
araksol
18 listopada 2020, 17:58tak zrobię...DZięki za pomysł...
tara55
20 listopada 2020, 16:47Po podcięciu stołka, aby go znów podwyższyć możesz zrobić mu taką platformę z 1lub 2-ch desek. Przyklej nogi lub od dołu wbij gwoździe, ale klej chyba byłby lepszy, bo gwódź może rozłupać i tak kruchą nóżkę. W dziurki wygryzione przez kołatka możesz wstrzyknąć jakiś preparat konserwujący. Poszukaj coś w internecie lub podpytaj jakiegoś stolarza. Myślę, że jest jakiś sposób. Działaj. ;-)))
Lutowa
18 listopada 2020, 11:05Czyli jesteś z facetem tylko dlatego, żeby miał kto koło domu robić?
araksol
18 listopada 2020, 13:04to jeden z powodów. Po to jestem z mężczyzną, zeby mi bylo atwiej w życiu.
hanka10
18 listopada 2020, 07:28A Twój syn ? W sumie przecież to jest bardziej jego dom niż Krzyśka . Czy garnie się do roboty zgodnie z męskimi wzorcami w Twojej rodzinie ? A jeżeli nie, czy też stosujesz wobec niego przemoc, żeby zmusić do roboty ? Z drugiej strony - jak odnajdujesz e - booki ? Ja wole książki w formie papierowej i trudno mi przekonać się do tych elektronicznych.
araksol
18 listopada 2020, 13:04syn chce sie wyprowadzić...
araksol
18 listopada 2020, 13:05ebooki mi pasują. Czytam na teefonie...
araksol
18 listopada 2020, 13:05Komentarz został usunięty
Rozyczka2010
17 listopada 2020, 21:47Dziwna przemoc, ale faktycznie przemoc, po prostu wiesz w co uderzyć żeby zabolało. Nie rób tego, słabe🙂
araksol
17 listopada 2020, 23:09to co mam zrobić. Rozwód, bo sama wszystkiego robić nie będę. Ktoś musi bo dom runie...
aska1277
17 listopada 2020, 20:42Mycie lodówki mnie czeka i tak właśnie się zastanawiam czy nie zrobić już sobie listy do sprzątania, przed świętami.
araksol
17 listopada 2020, 20:44u mnie było mycie na zewnątrz.. Tak to dobry pmysł. Też to zrobię...
Granatowaa
18 listopada 2020, 10:56Ile zajmuje Ci umycie lodówki z zewnątrz? Przecież to jest 3 minuty roboty. Szczerze, to Krzyśka gonisz do prac. A po wpisach to Ty wydajesz się być strasznie leniwa.
araksol
18 listopada 2020, 13:06ja też pracuję. Jestem leniwa i od niego też cudow nie wymagam. Wystarczy średnio 20 minut dziennie
aluuzja
17 listopada 2020, 14:07Przepraszam, że to napiszę ale popłakałam się jak przeczytałam o targaniu krzyźówek. Normalnie terroryzm ;-)
araksol
17 listopada 2020, 16:35no niestety..
araksol
17 listopada 2020, 20:18wyrywam po kartce:(
Alianna
17 listopada 2020, 13:59No cóż... Relacje damsko- męskie w związkach tak naprawdę nigdy nie są łatwe. Nie pochwalam presji i przemocy... Dla mnie tam gdzie przemoc i presja nie ma dobrego wniosku.
Alianna
17 listopada 2020, 14:01Związku miało być, nie wniosku ;-) Pozdrawiam
araksol
17 listopada 2020, 16:36tak wiem, ale bym musiała odejść, bo wszystkiego w domu robić nie będę...