Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Piątek


Koniec tygodnia. Pobyt Sebastiana u mnie się kończy. Trochę pracy jest zrobione. Pociął sporo drewna na rozpałkę i do palenia, naprawił zamek, zbil 2 skrzynie na warzywa. Następnym razem przyjedzie na święta. Adrian skrzynie na warzywa pomalował drewnochronem. Środek jeszcze został i będzie zużyty na plot. Już Adrian maluje...

Dieta mi idzie. Dziś będzie pizza wegetariańska, ale wliczona w bilans, kefir, barszczyk, jajecznica z pieczarkami. Kalorii będzie nieco więcej. Jeszcze 20 dkg i będzie kilogram w tym tygodniu. Zostanie jeszcze kiogram do pilnego zrzucenia. Gdy będzie 79,8, czyli nadwaga chyba wyjdę z diety. Powrót w maju i walka o kolejne 4 kg. Dieta plaż południowych jest o tyle dobra, że nie chce się jeść. Inna sprawa, ze teraz biorę Siofor to cyrków z insuliną nie ma. Dziś 60 dkg mniej.

Przyszedł mi katalog z roślinami. Coś bym chciała kupić, ale nie bardzo wiem co mi przetrwało z zeszłego roku. Są nawet drzewa kolumnowe. Chodzi za mną czereśnia, jabłoń, grusza. Bardzo już czekam na wiosnę. Sporo nowego u mnie w ogrodzie i jestem tego ciekawa. Jest posadzonych sporo kwiatów wiosennych. Są drzewka kolumnowe i krzewy. Będzie uprawa w skrzyniach. Sezon będzie raczej pracowity.

PO ćwiczeniach callaneticsu widzę jak mi z wiekiem ubyło energii. Gdy ćwiczylam trochę w wieku 30 lat, zaczynałam od 200 powtórzeń ćwiczenia na brzuch. Teraz zaczynałam od 50, bo więcej nie dałam rady :( Dokładaam codziennie po 10. Jeszcze nie wiem czy dołożę 2 inne ćwiczenia czy po prostu będę wykonywać to jedno, ale w większej iości powtórzeń. Kiedyś tak właśnie ćwiczylam i wyniki były. Na razie ćwiczę codziennie. Gdy dojdę do 400 powtórzeń, będę ćwiczyć co drugi dzień.

  • beaataa

    beaataa

    22 stycznia 2021, 20:44

    A jak to jest, że masz i męża i Sebastiana, a nie możesz wieczorem wyjść na spacer bo ludzie będą gadali...... i gdzie właściwie tych gadających spotykasz..?

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 20:51

      no fakt nie spotykam się z ludźmi, a Sebastian to przyjaciel... Co mają ludzie gadać

    • beaataa

      beaataa

      22 stycznia 2021, 21:07

      To ganiaj wieczorem, ile nogi nadążą:) Z kijkami najlepiej (nie jestem ich fanem, ale pomagają jak jest ślisko i w razie czego możesz kogoś nimi odstraszyć:))

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 21:27

      pomyślę, ale odwilż. Mnie kusił śnieg...

  • aska1277

    aska1277

    22 stycznia 2021, 20:06

    Gratuluję spadku.

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 20:15

      dzięki:)

  • Prosiatko.3

    Prosiatko.3

    22 stycznia 2021, 15:57

    Callanetics cwiczylam cala godzine, regularnie, nigdy nie bylam tak gibka, nigdy nie mialam tak super postawy, tak nienagannego poruszania sie i mega ciala, jak dzieki tym cwiczeniom

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 15:59

      no też liczę że coś zdziałam..

  • barbra1976

    barbra1976

    22 stycznia 2021, 15:55

    Ćwiczyłam to, mega jest, ale taka nuuuuda...

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 15:59

      lubię takie ćwiczenia...Nie lubię tych dynamicznych...

    • barbra1976

      barbra1976

      22 stycznia 2021, 17:05

      Ja najbardziej chyba z obciążeniem mocnym, ta ilość powtórzeń mnie rozwala w calanetics

    • barbra1976

      barbra1976

      22 stycznia 2021, 17:06

      A z dynamicznych rower ofkors 😁

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 17:28

      nie znoszę rowera:)

    • barbra1976

      barbra1976

      22 stycznia 2021, 19:32

      A ja od dziecka nie żyję bez 😁

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 20:21

      nie lubię ani normalnego ani stacjonarnego...

  • mmMalgorzatka

    mmMalgorzatka

    22 stycznia 2021, 15:45

    Kiedyś też to cwiczylsm. Może za Twoim przykładem wrócę do tego.

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 15:47

      ponoć warto...:)

  • Chemiczka83

    Chemiczka83

    22 stycznia 2021, 13:22

    mam kasetę video z callanetics właśnie Marioli Bojarskiej. Jako dziecko pamiętam jak mama z sąsiadkami ćwiczyły w salonie. Kilka lat temu z ciekawości sobie włączyłam i stwierdziłam, że spróbuję. Uważałam że jestem wytrenowana, bo tańczę, chodzę na zumbę i fitness i łyżwy i uważałam, że nie powinny mi te ćwiczenia sprawić problemu Ale dały mi one w kość, jak robiła po 100 powtórzeń, to niektórych ćwiczeń w ogóle pozycji stabilnej nie mogłam złapać a nie tylko zrobić takiej ilości.

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 13:25

      ja kiedyś robiłam ćwiczenia na brzuch i zaczęłam od 200 jednego ćwiczenia. Robiłam tylko jedno. Teraz zrobiłam 50 powtórzeń tylko tego samego ćwiczenia...

  • luise

    luise

    22 stycznia 2021, 12:19

    trzymam kciuki za ćwiczenia

    • araksol

      araksol

      22 stycznia 2021, 13:27

      dzięki:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.