Dziś się wreszcie wyspałam. Sny jednak mam niespokojne. Chyba to i owo odreagowuję. Teraz wisi nade mna sprawa odrzucenia spadku w Niemczech. Na razie napisałam pismo i dałam do tłumaczenia. Trzeba je będzie wysłać do sądu. Sporny temat to miejsce pobytu Adriana. Zameldowany był w Będzinie i tu miał rzeczy, a przebywał i w Berlinie i w Polsce. Krążył jak bezdomny. W Polsce spadek został odrzucony. Jeśli Berlin uzna, ze nie trzeba odrzucać w Niemczech to sprawę mam z głowy. Niby to realne, bo nie miał na terenie Berlina stałego miejsca pobytu ani mieszkania.
Te moje niespokojne sny to chyba jakaś panika. Dziś mi si e sniło, że jechałam w autobusie lesnymi drózkami. To nieświadomość. Później była droga pod górę, ale autobus nie wyrobił sie na zakrecie i spadł w przepaśc. Była panika, ale wszystko skończyło sie dobrze, bo osiadł mieciutko tylko nizej. Chyba wszystkie moje problemy zakończą się pozytywnie dla mnie.
Dziś planuję z przyjemności malowanie, moze dłuższą medytację, jogę i jogę nidre. To moje codzienne przyjemnosci. Chcę też poczytać. Co poza tym będę robic nie wiem. Dzień ma być przyjemny i pełen relaksu.
Wczoraj w kaplicy nie byłam, bo przyszedł znajomy ciąć drewno. Umówiłam sie wstepnie na wstawienie drzwi do pokoju Adriana. Kupiłam baleriny i zrobiłam horoskop. Jutro mi wpłyna za niego pieniadze to kupię zapachy- kadzidełka, olejki i perfumy w olejku. Perfum w olejku uzywam w domu. W tym miesiącu pilnie potrzebuję jeszcze 400 zł dodatkowo plus 150...
Zmieniłam sposób podawania posiłków. Znowu je spozywamy przy stole, na siedząco tak jak trzeba. Jem trzy posiłki i jeśli podjadam to warzywa, które sa na talerzyku na stole. Krzysiek tez podjada i to korzyść dla niego. Niby łyka witaminy sztuczne, ale nie wiem co one warte. Jakkolwiek na to nie patrzeć, naturalne witaminy sa zdrowsze przecież.
Wczoraj i przedwczoraj rozmawiałam z Sebastianem po kilka godzin. Jest przygnębiony i wściekły od jakiegoś czasu. Ja się trochę obawiam depresji. Chce przyjechać w piatek albo w sobotę. No zobaczymy.
mmMalgorzatka
6 marca 2023, 05:59Ja też chcę wrocic do posiłków przy stole. Muszę nad tym popracować.
araksol
6 marca 2023, 11:17To praktyczne
mmMalgorzatka
6 marca 2023, 17:00Wiem, że praktyczne.... ale
Nasturcja.a
5 marca 2023, 15:33Życze Pani dużo siły na nadchodzący czas! Trafiłam tu przypadkiem, ale z tego tekstu bije taka wspaniała autentyczność, której często brak wokół mnie, przyciągnęło mnie to. Trzymam kciuki - a przy okazji pytam - poleca Pani jakieś książki lub miejsca w internecie do których warto się udać aby rozpocząć z jogą? Od dłuższego czasu temat ten krąży mi wokół głowy, jednak ani razu się do tego porządnie nie zabrałam.
araksol
5 marca 2023, 16:00:) Mam książkę Yin joga miedzy innymi i ja polecam...