Dzisiaj dopadł mnie leń- zero ćwiczeń,zero rowerka i mały grzeszek
A było tak.Do południa pilnowałam dzieci nad wodą i się opalałam.
Koło 17 napisał bardzo stary kolega i zaprosił na kawkę,więc pojechałam.Było miło dawno tak nie spędziłam wieczorku. Kawka nawet specjalnie dla mnie ciasto- ale zjadłam tylko kawałek serniczka.Potem obejrzeliśmy razem film przytuleni. Nie miejcie nic na myśli to taki przyjacielskie przytulenie.
Chciał żebym została na noc ale wolałam wyjść przed 22 i wrócić do domu.Nie wiadomo co by się mogło wydarzyć
Dziś zjadłam:
- serek wiejski z dżemem
-surówka pyszna:ogórek zielony i kiszony,marchew,kukurydza,biała kapusta,cebulka
- no i kawałek serniczka
Myślę,że to nie odbije się na wadze jutro
Jutro ważenie i wycieczka- fotki na pewno będą-pozdrawiam i spokojnej nocy.
crazyy
21 sierpnia 2009, 22:43widze ze nie tylko ja dzisiaj lenuchowalam .... no ale mam nadzije ze ten len odpusci sobie nas jutro i wezmiemy sie do pracy ;)