Dzień nerwowy...Wszystko psułam dziś ,,najpierw pompka do rowera,potem pozytywkę z karuzeli małej za mocno nakręciłam no ale na szczęście tą część mam jeszcze jedna...
Dieta jest i ćwiczenia zaliczone.
Nerwy bo Mój ma do mnie pretensje ,że laptop nie działa dobrze a on na nim pracuje...Ja nic nie robiłam,pewnie to jakiś wirus...Jutro ma znajomy podejść zobaczyć co nie tak.Rano stwierdził,że powinnam przynieść rowerek z piwnicy ....moze i fakt ale ja już nie mam miejsca gdzie go postawić....No i znowu się poryczałam,ze dlaczego on jest ze mną,skoro cały czas ma coś do mojej wagi.Ja nigdy nie byłam chuda i nawet gdy schudnę 20 kg taka nie będę,,,,,,Zero motywacji dla mi daje....fakt nie widzi gdy ćwiczę ale coś robię po mimo tego,że jeszcze brzuch mnie pobolewa.....Tak sobie myślę,co zrobić by w końcu mnie docenił....Wszystko ma gotowe,staram się by było czysto w domu,pomagam mu w pracy zajmuję się małą...Ale jakoś nie czuję wspierania...A do tych spraw s mnie nie ciągnie....Znowu zaczełam popłakiwać a najlepiej bym jadła coś słodkiego ale jeszcze się trzymam ciekawie jak długo...............
Matrka
10 stycznia 2019, 19:25faceci...dupa i tyle....raczej wszystkie przez to przechodziliśmy.... buuu Trzymaj się ...masz taką cudną córcię... pamiętam jak marzyłaś o dziecku... szczęściarą jesteś...bo ją masz... i tyle sama zrobiłaś... mieszkanie... wyjazdy do Pl....często z rodziny kogoś gościłaś.... no po prostu ideał... a on po prostu nie ideał...tego nie kuma.... znam to...ale Ty jesteś i tak dzielniejsza... pozdrawiam
LinuxS
10 stycznia 2019, 16:39Asik, nie wiem czy powinnas sluchac tych komentarzy “faceci tak maja, wszyscy sa beznadziejni”. Faceci nie sa beznadziejni, to nie jest jakis odrebny gatunek. Jesli ich faceci sa beznadziejni i nie moga na nich liczyc, widac wybraly sobie takie badziewne egzemplarze i to toleruja. Fajni faceci sa fajni, szczegolnie Holendrzy (w wiekszosci) to fajny material na partnera i meza:-) Jestes zmeczona, malutkie dziecko, za duzo Ci sie na glowe zwalilo, a i facet jak widze nie do konca sie w tym wszystkim odnajduje. Pogadajcie szczerze, na spokojnie czego od siebie oczekujecie. To jednak inna kultura i mentalnosc, nawet jesli roznice nie sa duze, czasem mozna sie naciac. Moze sie dotrzecie, a moze nie. Sprobuj dla siebie i malej. Nie skacz dookola jak “typowa polska zona”;-) Czesto Polki popelniaja ten blad. Mozna sie kochac i szaniwac, dbac o siebie, ale nie zatracac sie w tym wszystkim.
agazur57
10 stycznia 2019, 13:37Faceci tak mają. Dlatego trzeba być nieco egoistycznym i pomyśleć o sobie. Mojego to już nawet nie słucham gdy marudzi- często się łapię na tym, że coś do mnie mówi, a ja nawet nie wiem co.
ANULA51
10 stycznia 2019, 11:47Ja jutro ide na operacje usuniecia macicy to jest stres a zamiast sie martwic to ja sie ciesze :-)
asik77
11 stycznia 2019, 05:33trzymam kciuki by wszystko było dobrze,życzę zdrowia
ANULA51
10 stycznia 2019, 11:38Nie wiem czemu placzesz ciagle, idz do psychologa wygadaj sie , masz ubezpieczenie ktore ma taka mozliwosc wyslania kobiet to lekarzy? W belgii tak jest, moze wszystko Cie przytlacza, bo zawsze bylas sama . Teraz masz faceta pozno zaszlas w ciaze, hormony skacza . Musicie sie dogadac tez w sprawach lozkowych, jesli nic nie wyjdzie to nie ma sensu dusic sie. Wiem brutalnie to brzmi ale prawdziwie.
LastChance2016
10 stycznia 2019, 11:29Mój mąż ma podobnie. Postanowiłam więc nie robić nic tzn.to co mi się podoba. Nie będę starać się o jego "uznanie" niech on stara się o moje :D
malutkikruk
10 stycznia 2019, 08:52Twój mąż tak naprawdę jest bardzo mało pewny siebie, dlatego się Ciebie czepia:) daj sobie czas po porodzie, nie musisz od razu ogarniac wszystkiego:)
Mila&Timeo
10 stycznia 2019, 08:59rowniez sie podpinam pod ten komentarz i daj sobie czas. Hormony sa tak rozbudowane w kobiecie po urodzeniu dziecka jak wojsko. Porzadki, to naprawde bzdura przy malym dziecku. a nie jeden zwiazek rozpadl sie po urodzeniu dziecka, bo on zle odlozyl buty, a ona nie zrobila obiadu.
Nattiaa
10 stycznia 2019, 08:00przyjdzie wiosna a z nią pojawi się lepszy humor i więcej energii, trzeba przetrwać ten ciężki czas, pozdrawiam :)
sachel
10 stycznia 2019, 07:56Trzymaj się ciepło i nie przejmuj się głupim gadaniem. I.... zacznij od niego wymagać.
fitball
9 stycznia 2019, 20:573maj się mocno, dasz sobie radę, powoli, w swoim tempie, wszystko się ułoży.... zobaczysz.
zlazona
9 stycznia 2019, 20:06Jeżu dziewczyno... nawet Jurysdykcja pisała że 6 miesięcy po porodzie o siłce nie myślała i jakby Jej mąż coś na ten temat powiedział to by Mu w łeb dała. Za dobra jesteś dla tego swojego dużego dzieciaka. Pamiętaj jesteś silną kobietą,nie musisz się w niczym podporządkowywać. To On zamieszkał u Ciebie. Jesteś matką Jego dziecka i należy Ci się szacunek i współudział w opiece nad dzieckiem. Czytam Cię od dawna. Podziwiam Cię że mimo różnych przeciwności losu tak sobie radziłaś bez żadnego wsparcia w zasadzie. Zadbaj o siebie i dziecko a Jemu jak nie pasuje to drzwi pokaż. Dasz radę sobie tak czy siak. Szlak mnie trafia normalnie na takich chłopaczków... Trafiło Mu się jak ślepej kurze ziarno i jeszcze wybrzydza...
asik77
9 stycznia 2019, 23:42moja siostra to samo mi powiedziała dziś o tych drzwiach......Miło,że czytasz mój pamiętnik.....Tak wiem,że wiele juz przeszłam i dawałam radę ale teraz muszę być 2 razy silniejsza bo jest maluszek :)
Mila&Timeo
9 stycznia 2019, 18:58Faceci tacy są, nie doceniają.
fitball
9 stycznia 2019, 20:56nosz kurdę, tylko ciekawe dlaczego? to bez sensu ;(
sachel
10 stycznia 2019, 07:55Powiedziałabym raczej, że NIEKTÓRZY faceci tacy są. Zawsze omijałam takich szerokim łukiem :))))
Zabcia1978v2
9 stycznia 2019, 18:19Może przestań tak się starać - niech on też coś robi dla was.