Witajcie
Dziś szczególny dzień, bo Prima Aprilis. Dzień żartów :) Mi udało się nabrać rodziców i M telefonicznie, a dziewczyny w domu :) hihihi Co nam pozostało. Trochę pożartować :)
Samopoczucie hmmm takie sobie ogólnie. Pogoda jakoś sprawiła,że jestem senna. Ale też nie tylko pogoda, bo wzięłam tabletkę uspokajającą :( Długo jej nie brałam, ale dziś po prostu musiałam, aby nie wyjść z siebie. Po tych tabletkach jestem senna, i padłam na jakieś dwie godziny prawie......Ale zanim zasnęłam, to....
Standardowo zjadłam śniadanie, posprzątałam, zagoniłam dziewczyny do lekcji..... Tak dziś zagoniłam, bo widzę,że mają lenia jeśli chodzi o lekcje. Z jednej strony dobrze Je rozumiem. A z drugiej ja zawsze sama sobie organizowałam czas..... Sama siadałam do lekcji, rodzice nigdy mnie do niech nie gonili. Wychowywałam się w czasach kiedy to nie miałam komputera, telefonu... I umiałam sobie znaleźć zajęcie. Fakt teraz dziewczyny właśnie robią cisto z mikrofalii :) Jeśli chcecie to tu jest przepis.
https://www.youtube.com/watch?v=Awvh4PCQ7tM&t=498s Zapraszam
Musimy przetrwać ten czas... Damy radę, mamy gry, mamy siebie :) Dziś wydłużyłam aktywność o kolejne 5 minut, co dało 30 minut ćwiczeń. Ćwiczyłam z ciężarkami i bez ;) Jakieś skłony, wymachy, przysiady, krążenia bioder, podnoszenie kolan, wspinanie na palcach. Niby nic skomplikowanego, ale odczułam :) Jestem z siebie zadowolona,że ruszyłam dupkę :D
Dzisiejsze jedzenie ;)
ŚNIADANIE : serek brzoskwiniowy z borówkami
OBIAD : ziemniaki pieczone, filet z torebki i bigos
DESER : lód mango
KOLACJA : sałatka ( sałata lodowa, ogórek świeży, papryka czerwona, mozzarella, grzanki i majonez) , kakao
A bym zapomniała : waga cały czas w miejscu :) :( hahahaha uparta. Zobaczymy co to będzie w sobotę, bo to dzień ważenia. Teraz zrobię sobie kawkę i nadrobię Wasze pamiętniki. Muszę też zrobić listę zakupów na piątek. Ostatni raz byłam z M w czwartek na zakupach. Powiem Wam,że co chwilę coś dopisuję..... Muszę tak zaplanować, abyśmy My miały w domu i M w trasę. Także trzeba to zrobić z głową. Dobra czas na kawę, bo padnę przed 19 stą :)
Trzymajcie się :) Pozdrawiam :)
fitball
1 kwietnia 2020, 22:26aaaa ja wiesz, że nie jem słodyczy od 2 tygodni i 3 dni, poza ewentualnym ciastem domowym? takk długiej przerwy to nie maiłam od lat. dosłownie od lat. a tu jakoś się udaje. Co nie znaczy że waga spada ;( a myślałam, że poleci, bo jednak nie tak mało tego jadłam. to ciekawe?
aska1277
3 kwietnia 2020, 20:46Brawo Kochana :) Wielki szacunek .
Stonka162
1 kwietnia 2020, 22:02Najtrudniejszy pierwszy krok....a potem jakoś te ćwiczenia lecą. Kolorowe menu 😀
aska1277
3 kwietnia 2020, 20:47Zgadza się, najtrudniejszy pierwszy krok ;) Buźka
slubna26
1 kwietnia 2020, 21:47Ale zjadłabym loda ☺️
aska1277
3 kwietnia 2020, 20:47;*
annna1978
1 kwietnia 2020, 19:59Tak myślę kobietki jesteśmy mistrzami w planowaniu 😊
aska1277
1 kwietnia 2020, 20:25Oj tak ;) Pięknie to ujęłaś :D
tracy261
1 kwietnia 2020, 18:40Robienie zakupów to teraz prawdziwe wyzwanie :)
aska1277
1 kwietnia 2020, 18:52Coś w tym jest ;)
Kolastynka
1 kwietnia 2020, 18:08Koleżanka niżej ma rację, wymiary to podstawa odchudzania, jak waga dołuje to cm dają kopa motywacji 😁 właśnie, sama muszę do tego wrócić 🙂 ziemniaki wyglądają pysznie..
aska1277
1 kwietnia 2020, 18:19Wiem, wiem ;) Za cm biorę się co sobotę :D Czekam na młode ziemniaczki aby móc upiec ze skórką :D
sachel
1 kwietnia 2020, 17:58Zamień wagę na centymetr. U mnie prawie 1,5 m-ca waga stała, ale centymetry spadały. Brawo za ćwiczenia :)
aska1277
1 kwietnia 2020, 18:18Co sobotę się ważę ;) Ale na co dzień łatwiej mi stanąć na wagę, niż złapać za cm ;) Buziaki
Lucyna.bartoszko
1 kwietnia 2020, 17:56Ładny trening, dość intensywny, ja bym pewnie padła 😉 smacznej kawki i w sobotę będę trzymać kciuki 😘
aska1277
1 kwietnia 2020, 18:17Niby proste ćwiczenia ale jednak dały kopa i dały popalić :D :*