Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 192


Witajcie 

     

             Sobota u mnie to dzień ważenia i mierzenia :) Hmmm Spadek 100 g? :( niewiele bo @ trwa. Chociaż waga w ciągu ostatnich 4 dni zmieniała się jak w kalejdoskopie ;) Raz w górę, raz w dól ;) Dziś zanotowałam to co pokazała, a więc 100 gram mniej. Do tego mniej  w brzuszku na wysokości pępka, pod pępkiem i łydka---- mniej po 1 cm. Zawsze to coś :) BMI 27 czerwca było 27,60 a dziś 27,55 zawsze to mniej i bliżej prawidłowej wagi....Czy załamałam się?! Nie :) a dlaczego, bo ja wolę mniejsze spadki ale trwałe ;) Zresztą ja nie mam aż tak dużo do zgubienia ;) Poczekam na cel :) Do końca roku jeszcze pół roku hihihi to pewnie coś spadnie. Nie poddaję się i walczę. 

             Dziś dzionek aktywny tzn sprzątanie, wiadomo bo sobota ;) A trening hmmm był orbitrek ale 6 minut bo????? Bo serce zaczęło walić jak oszalałe i się wystraszyłam i zeszłam :( Później był marsz 55 minut i 2,97 km

            Posiłkowo dzień wyglądał tak 

ŚNIADANIE: owsianka z winogronem i borówkami 

II ŚNIADANIE: koktajl truskawkowy i gorzka czekoladka merci

OBIAD: ziemniaki, nuggetsy z piekarnika, lód limonka-cytryna CZERWONA HERBATA

KOLACJA: sałatka - miks sałat, ogórek, twaróg wędzony, papryka wędzona, grzanki czosnkowe, majonez) CZERWONA HERBATA  i kawa mrożona z lodami śmietankowymi 

 Łącznie 1766 kcal na 1821 



        Teraz czas na odpoczynek , może książka ? Hmmm wczoraj przeczytałam książkę " Na skraju załamania" Około 6-7 godzin i była przeczytana :) Coś pięknego, wciągnęła mnie na całego i gdybym nie musiała robić obiadu lub sprzątać, to przeczytałabym szybciej :D hahahah POLECAM :)  Dziś może zacznę czytać książkę " W domu "  czytał ktoś może? 

        Czas poczytać co u Was i jak sobie radzicie :) Pamiętajcie, walczymy idziemy do celu. Powodzenia :) Trzymam za Was kciuki. Pozdrawiam :* 



Ps. Jeśli ktoś ma ochotę zapraszam na denko na moim kanale :) 

https://www.youtube.com/watch?v=GIqgaWgeuFg

          

Miłego wieczoru i cudownej niedzieli :* :* 

  • ewelka2013

    ewelka2013

    12 lipca 2020, 09:13

    Najważniejsze że spadek 😉 ja wczoraj miałam nijaki dzień pod względem jedzenia ...

    • aska1277

      aska1277

      12 lipca 2020, 20:42

      Czasami i takie dni się zdarzają ;) Głowa do góry :* :*

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    12 lipca 2020, 06:46

    Ja uwielbiam książki, ale ostatnio brak na nie czasu 😢

    • aska1277

      aska1277

      12 lipca 2020, 20:42

      Ja od czasu do czasu łapię wenę i czytam ;) Domownicy wiedzą,że na przykład mam godzinę dla siebie bo czytam :)

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    11 lipca 2020, 23:44

    Brawo za spadek, mały czy duży ale jest 😀 A ta książka "W domu" to czyja? Cobena? Bo jeśli ta to czytałam 😉

    • aska1277

      aska1277

      12 lipca 2020, 20:41

      Tak dokładnie to ten autor. I jak wrażenia?

    • Lucyna.bartoszko

      Lucyna.bartoszko

      12 lipca 2020, 20:56

      Fajna, zresztą ja mam wszystkie książki tego autora, takie małe skrzywienie 😉

    • aska1277

      aska1277

      12 lipca 2020, 21:40

      Ooo bede musiała poszperać hihi

  • Passifloraaa

    Passifloraaa

    11 lipca 2020, 23:08

    Ksiazka " na skraj zalamania" zamowiona u mojego R😉Jezeli bedzie do sciagniecia na kindle, poczytam.Przeczytalam recenzje, bardzo dobre😉Gratuluje spadku,.Gdyby nie @ jestem pewna, ze bylby wiekszy😘

    • aska1277

      aska1277

      12 lipca 2020, 20:41

      Właśnie @ troszkę namieszała ;) A książka sztos :)

  • bali12

    bali12

    11 lipca 2020, 21:10

    U mnie spadku w tym tyg nie było ale nie szkodzi. Nareszcie podjadłam owoców, przez cały tydzień sobie nie żałowałam,bo kiedy będę jadła truskawki czy maliny jak nie w sezonie?

    • aska1277

      aska1277

      11 lipca 2020, 21:14

      Dokładnie trzeba korzystać z owoców :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.