Witajcie
Kolejny pozytywny dzień, bez bólu. Szok. Tzn ból kręgosłupa, ale ten to zniosę, jeszcze. Mam problem z wzięciem pełnego wdechu. W marcu czeka mnie wizyta u ortopedy i prześwietlenie. Zobaczymy co tam będzie. Nie jestem dobrej myśli, ale cóż na operację się nie zdecyduję. Założyłam gorset i jakoś mogłam funkcjonować ;) Myślę też że tłuszczak który mam blisko kręgosłupa, może mieć wpływ na bóle. Wydaje mi się, że on uciska kręgi. Jednak o tym dowiem się w marcu. Ale ja nie o kręgosłupie ;)
Dziś pogoda nas zaskoczyła, rano padał śnieg. Na początku ledwo było widać, że coś pada....ale godzinę później to było szaleństwo. Białe szaleństwo :) Oczywiście trening w postaci odśnieżania chodnika zaliczony. Żeby nie to,że codziennie przechodzą ludzie i to chodnik przy kościele, to bym nie ruszała. Ale jakby coś się komuś stało, to byśmy odpowiadali. Dlatego pomachałam łopatą :) Ciężko było, bo śnieg się strasznie lepił. Ale dałam radę. Później treningiem było toczenie kul ze śniegu( niestety nie dałyśmy rady już ustawić tych kul aby zrobić bałwana)
Posiłkowo dzień wygląda tak
śniadanie: owsianka z mandarynką i orzechami laskowymi
obiad: ziemniaki, klopsy mielone z sosem pomidorowym i ogórkiem korniszonem
kolacja: sałatka( miks sałat, twaróg wędzony, pomidor, ogórek korniszon, salami snacki, grzanki czosnkowe i majonez)
Łącznie wyszło 1488 kcal na 1815. Tylko 3 posiłki dziś, ale nie czułam głodu a późno wstałam dlatego ciężko mi ogarnąć i zjeść 4 posiłki. Pewnie gdy będę szybciej wstawała, to będą 4 posiłki. Woda wypita 1,5 litra :) Zaliczony 8 dzień wyzwania " styczeń-nawyk picia wody" Do którego zapraszam i zachęcam jeśli ktoś ma problemy z piciem wody :)
Udało mi się także kolejny dzień dobić do 10 tyś kroków. Dziś bez większego problemu je wyrobiłam, ale może będzie chwila aby iść na dłuższy spacer i zrobić dużo więcej kroków. Jednak nic na siłę.
Teraz czas nadrobić Wasze pamiętniki i ułożyć na jutro jadłospis :) Aaaa jeśli chodzi o liczenie kalorii, to daję radę, póki co i sprawia mi to frajdę ;) Dodatkowo są nagrody za dodanie pierwszego posiłku w aplikacji. Dziś miałam 3 dni liczenia wody :) To też motywuję :) Chociaż ja staram się chodzić wszędzie z butelką ;) I łyka wezmę tu, łyka tam i tak zejdzie te 1,5 litra.
Od dziś ferie, ale u nas będę mieszane. Tzn pierwszy tydzień mają obie dziewczyny, a drugi tylko jedna, bo córka M ma praktyki. Jeśli pogoda i zdrówko dopisze, to będziemy spacerowały, aby troszkę wyjść na świeże powietrze. Zobaczymy jak to będzie.
Działamy Kochani, walczymy, cel jest blisko ;) Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam :*
tara55
5 stycznia 2021, 19:14Dzisiaj też chwyciłam za butelkę, ale nadal słabo mi idzie...
aska1277
5 stycznia 2021, 19:21Stopniowo ;) powoli :) Wiadomo teraz zimno to woda średnio wchodzi. Ale może podgrzej lub dodaj soku z owoców, ale nic na siłę
tara55
5 stycznia 2021, 19:37Właśnie, już mi też podszepnięto o piciu tej ciepłej wody. Dziękuję za radę. ❤️
tara55
5 stycznia 2021, 19:37Właśnie, już mi też podszepnięto o piciu tej ciepłej wody. Dziękuję za radę. ❤️
Dasza205
5 stycznia 2021, 13:53śniegu nie zazdroszczę,nie znoszę odśnieżania. A bólu pleców współczuję bo też to znam, choć od kiedy ćwiczę jogę znacznie rzadziej ,mnie to spotyka. A miewałam jak Ty, że nie mogłam nabrać tchu.
aska1277
5 stycznia 2021, 19:20Niestety uroki mieszkania przy kościele, gdzie każdy chodzi i niestety trzeba odśnieżać chodnik ;) Ale ile kalorii spalonych hihihi :)
NewBegining2015
5 stycznia 2021, 12:21To super że bez bólu to ważne. Fajne jedzonko i wynik spacerów. Śniegu też zazdroszczę :) u mnie pogoda barowa deszcz i chlapiace na przechodnia samochody. Ja też już odzyskałam prawie w 100 % siły witalne wiec jest szansa że zacznę ćwiczenia w domu już. Dobrego dnia
aska1277
5 stycznia 2021, 19:19Trzymam kciuki za Ciebie :*
Gacaz
4 stycznia 2021, 22:29Ja śniegu dawno nie widziałam. Sporo kroków robisz i jesz niewiele. Będą efekty.
aska1277
5 stycznia 2021, 19:18Liczę na efekty ;) Ale stres i nerwy robią swoje, niestety
Lucyna.bartoszko
4 stycznia 2021, 22:27Ale ci zazdroszczę tego śniegu, a na pewno moje dzieci by zazdroscily 😉
aska1277
5 stycznia 2021, 19:18Mogę podesłać ;)
ewelka2013
4 stycznia 2021, 22:12Kurczę jak ja tęsknię za śniegiem 🥰
aska1277
5 stycznia 2021, 19:18Ja nie tęsknię, chętnie oddam ;)
Kolastynka
4 stycznia 2021, 19:48Ja widziałam w tym roku raz śnieg ❄️ chociaż trochę się oko pocieszyło 🙂 ładne menu 🙂
aska1277
4 stycznia 2021, 19:57Na moje może jutro go nie być, nie lubię takiej pogody gdy muszę jeździć samochodem.
Anankeee
4 stycznia 2021, 19:07U mnie też masa śniegu spadła☃️ Ładna aktywność u Ciebie 😉
aska1277
4 stycznia 2021, 19:21Nie lubię takiej pogody, gdy muszę jechać :( Buziaki
annna1978
4 stycznia 2021, 18:48Salatka wygląda pysznie, mam teraz ciągle ochotę na takie 😄 oby plecki odpuściły 😊
aska1277
4 stycznia 2021, 19:20Sałatki bardzo lubię. Fajne jest w nich to, że możesz dać do nich wszystko co masz ;) Czyli takie czyszczenie lodówki ;) Może jak M zrobi masaż to będzie lżej ;)
kasiaa.kasiaa
4 stycznia 2021, 18:20Zdrówka 😊 Kręgosłup to poważna sprawa. Od niego boli bardzo dużo narządów i miejsć 😏 Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze 😊😉
aska1277
4 stycznia 2021, 19:18Ja od lat mam z nim problem, ale uczę się z tym żyć. Wiadomo raz lepiej raz gorzej
annaewasedlak
4 stycznia 2021, 18:10Zniesli siedzenie dzieci w domu. Moga wreszcie same wychodzić tylko dokąd skoro wszystko pozamykane. U mnie ciepło plus 6 jak na wiosnę.
aska1277
4 stycznia 2021, 18:16Znajdą sobie Aniu sklepy ;) W Toruniu np ubrania makrowe, nie wszystkie sa w galeriach... a dzieci są bardzo pomysłowe ;) Będą siedzieć w KFC lub w McDonaldzie :) Ja poproszę Twoją pogodę
Anankeee
4 stycznia 2021, 19:06Bardzo mnie ta dzisiejsza decyzja ucieszyła😉 U nas na dodatek spadło 10 cm śniegu. Dzieciaki lepią bałwany i zjeżdżają🙃