Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 137 Plan naprawczy


 Witajcie 

          Jak ja się cieszę, że dzień dobiega końca... Na prawdę, szalony dzień i ledwo żyję. Od samego rana na wysokich obrotach. Śniadanie w biegu, potem jedna na praktyki druga ze mną na galerię. Do towarzystwa zabrałam mamę ;) Kilka godzin wyjętych z życia ale czasami trzeba. Kilka wydatków jest i trzeba to ogarnąć. Zakupy ogólnie udane. Po zakupach odwiozłam mamę do domu. Potem z młodą wypełniłyśmy druk do szkół... aj były małe problemy ale ogarnęłyśmy to. Zapomniałam z tego wszystkiego, że nie mam profilu zaufanego i trzeba dokumenty drukować...a drukarka moja jest u rodziców hahahah....

    Tak i kolejna wycieczka do miasta, do rodziców, aby wydrukować papiery ;) Przy okazji odebrałam młodą z praktyk. Także wszystko zgrało się w czasie ;) Uff chociaż to. Powrót do domu przed 17. Szczerze, nie mam siły. Być może nerwy, stres... dały się we znaki, do tego pogoda i moja pobudka po 4. Tak obudziłam się po 4 i tak co pół godziny się budziłam :( 

    Jak nie trudno się domyśleć, dzień bez treningu, ale już mam 12613 kroków. Nie zamieram więcej robić, usiadłam do laptopa z wodą i cappuccino i nadrabiam zaległości. Kilka spraw trzeba ogarnąć, a młoda tym czasie mnie czesze ;) A w poniedziałek idę do salonu o ile nie zamkną :) hihihi Taki prezent imieninowy będzie ;) 

     A teraz do sedna. Plan naprawczy w toku hmmm chociaż czy aby na pewno? Ok co sobie wymyśliłam?

1. woda minimum 1,5 litra

2. liczenie kalorii ( być może wyjątkiem będzie sobota)

3. bez kupnych słodyczy od poniedziałku do piątku ( wyjątek sobota lub niedziela)

4. układanie jadłospisu dzień do przodu

      Dziś udało się dwa punkty spełnić tj. woda i brak słodyczy. Zawsze coś ;) Niestety jedzenie nie było najlepsze, ale tragedii też nie ma. Cieszę się, że nie złapałam w galerii za batona czy inną słodycz. Że po powrocie do domu nie zajrzałam do szuflady ze słodyczami ;) Zjadłam kanapkę , to chyba lepsze. 

    No i dobrze by było jeszcze wdrożyć aktywność , ale z tym  może być teraz ciężko. Rano kilka spraw do ogarnięcia , a popołudniu na rehabilitację... powrót po 15ej. Ale nie ma co gdybać :) Zobaczymy co, ma być to będzie. Najtrudniejsze to odstawienie kupnych słodyczy, które ciągną niemiłosiernie ;) Jeśli ktoś ma ochotę dołączyć, zapraszam. Być może zrobię takie wyzwanie, na czerwiec ;) 

    To byłoby na tyle  dniu dzisiejszym. Teraz nadrobię Wasze pamiętniki ;) Mam nadzieję,że działacie. Jak upadniecie, wstajemy i idziemy dalej. Trzymam za Was kciuki. Powodzenia. Miłego wieczoru. Pozdrawiam 

  • araksol

    araksol

    18 maja 2021, 18:56

    moj byl dobry...:)

    • aska1277

      aska1277

      18 maja 2021, 19:13

      To najważniejsze ;)

  • reghina

    reghina

    18 maja 2021, 14:34

    Świetnie sobie radzisz z tą wodą, wiem, że to dla Ciebie był zawsze problem. Kibicuję ;)

    • aska1277

      aska1277

      18 maja 2021, 16:50

      Oj to prawda, woda u mnie kulała jeszcze bardziej niż ćwiczenia oraz jedzenie ;) Dziękuję Kochana :*

  • achaja13

    achaja13

    18 maja 2021, 07:32

    :) bo dziś jest nowy dzień... więc zaczynamy :)

    • aska1277

      aska1277

      18 maja 2021, 16:50

      Dokładnie ;)

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    17 maja 2021, 21:53

    Oj tak słodycze to i moja zmora. Ehh. Możemy się wspierać ;)

    • aska1277

      aska1277

      18 maja 2021, 16:50

      Zapraszam ;) W grupie zawsze raźniej ;)

  • Lucyna.bartoszko

    Lucyna.bartoszko

    17 maja 2021, 20:53

    Oj ja po takim dniu w biegu padam, jakoś męczy mnie takie załatwianie, jeżdżenie itd. Też staram się ograniczyć słodycze. Powodzenia 😊

    • aska1277

      aska1277

      18 maja 2021, 16:51

      To prawda, mnie też właśnie męczy takie załatwianie....jedna sprawa ok, ale czasami się tego uzbiera w ciągu dnia ;)

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    17 maja 2021, 20:35

    Ja nic nie planuję bo nie udaje mi się tego dotrzymać 😉 Ale trzymam kciuki za Ciebie 😘😘😘

    • aska1277

      aska1277

      18 maja 2021, 16:52

      Ja od czasu do czasu zaplanuję ;) Ale chyba na dłuższą metę, hmm może być problem ;)

  • tracy261

    tracy261

    17 maja 2021, 20:22

    Chyba coś w powietrzu, bo moj dzień również szybki i zabiegany :)

    • aska1277

      aska1277

      17 maja 2021, 20:35

      Tak, to w powietrzu ;)

  • Margheritaa

    Margheritaa

    17 maja 2021, 20:13

    Uważam że dobry plan Ja też rano układam jadłospis na cały dzień Inaczej się nie da jak liczy się każda kaloria Powodzenia

    • aska1277

      aska1277

      17 maja 2021, 20:17

      Dziękuję ;) Mam nadzieję,że uda się do tego wrócić.

  • Margheritaa

    Margheritaa

    17 maja 2021, 20:13

    Uważam że dobry plan Ja też rano układam jadłospis na cały dzień Inaczej się nie da jak liczy się każda kaloria Powodzenia

  • equsica

    equsica

    17 maja 2021, 19:51

    Zabiegany dzień ale udało się wszystko ogarnąć. I podziwiam za niejedzenie słodyczy jak się je na w domu ;)

    • aska1277

      aska1277

      17 maja 2021, 20:10

      Oj tak.... szuflada pełna :( Ale nie dałam się ;)

  • eszaa

    eszaa

    17 maja 2021, 19:45

    tez zaczełam od dzis liczyc kalorie. jednak to najlepsza metoda. Brawo za brak słodyczy.

    • aska1277

      aska1277

      17 maja 2021, 20:10

      Dziękuję bardzo ;) I powodzenia dla Ciebie

  • laveau

    laveau

    17 maja 2021, 19:27

    12 tysięcy kroków to już i tak ładna aktywność ;) odpocznij sobie!

    • aska1277

      aska1277

      17 maja 2021, 19:37

      Już wpadło ponad 13 tyś ;) Miłego wieczoru :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.