Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Żółwie tempo


Waga spada w iście żółwim tempie o 0,1 kg. Wczoraj ruszyłam cztery litery z domu i długo chodziłam, zrobiłam ok 2,5 godziny marszu i spory kawałek przeszłam w dość szybkim tempie. A wieczorem pakowałam walizkę, przed piątkowym wyjazdem. Dziś miałam po pracy szkolenie i wróciłam bardzo późno do domu. Jutro przed praca zaworzę mamę do szpitala i jeśli czas pozwoli pójdę na basen. Idę już spać bo jutro muszę przed szóstą wstać. 


  • domcia1996

    domcia1996

    5 września 2012, 23:23

    na pewno później ruszy

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.