Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pozytywnie


Mam całkiem dobry nastrój dziś i pozytywne nastawienie pomimo, że wczorajszy dzień zakończył się a dzisiejszy rozpoczął kłótnią z facetem. Nieważe...nie popsuje mi dnia i nie rzucę się w ramach depresji na słodycze. Idzie mi dobrze...baaa... bardzo dobrze :-)

Jedyne moje grzeszki to alkohol, ale nie zamierzam się tym przejmować są wakacje, długie dni i wieczory a zdecydowanie lepiej mi służy lampka wina wieczorem niż objadanie się przed snem.Wyrzutów wielkich nie mam, przynajmniej dopóki waga spada.

Zauważyłam, że najlepsze efekty mam przy jadłospisie:

śnioadanie: Kawa (piję z mlekiem choć wiem, że nie powinnam)

lunch: owoce (jabłko, brzoskwinia lub nektarynka) lub nabiał w postaci serka wiejskiego light lub jogurtu naturalnego

obiado-kolcacja: mięso (lub ryba) + warzywa

Nie codziennie oczywiście udaje mi się wytrwać przy takim menu, ale się staram. Czasami zgrzeszę kromką ciemnego pieczywa lub czymś podobny, ale staram się w miarę trzymać dyscyplinę. Czuję się o niebo lepiej. Ubieram się już nie tylko na czarno :-)

Najbliższy cel to 79,9 kg....i oby się udało.

  • qwas

    qwas

    21 lipca 2010, 12:23

    tego jadłospisu się trzymaj i będzie super :D buziak

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.