Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Późnym wieczorem



Znów upał. Wyszłam biegać pół do 22.biwg z narastającym tempem. Dwie mile truchtu, kilka zdjęć w międzyczasie. Potem ponad 1km szybszego tempa i 600m szybkiego tempa. Wyszło fajnie. Serce dawało radę pomimo, że było strasznie duszno. Już się mgła formowała. Tętno spadało samo. 

Widoki też były zadowalające. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.