Do tej pory bylam bardzo dumna z siebie, ale dzis pierwszy dzien gdzie podjadlam czekolady!! A to wszystko przez kolezanke z pracy ;)!!! Ze zblizaja sie swieta, przyniosla ona 2 OGROMNE zajace czekoladowe (na zdjeciu juz troche mniejsze), ale za kazdym razem jak szlam do/obok/przez kuchnie to sobie lamalam po kawaleczku...wiec sie zastanawiam jak to sie na jutrzejszej wadze odbije!!!
Wieczorem jakby tego bylo malo wypilam 1 male piwko!!! Ojjjj ojjj!!!
Z przyjemniejszych rzeczy na dzis : mialam wizyte u fizjoterapeuty! Taki poranny masaz powinien byc obowiazkowy!!! Swietnie masuje, ale najwazniejsze ze mniej mnie bola plecy...
Jedzonko na jutro przygotowane, teraz pod prysznic i do lozka (moze uda mi sie wczesniej zasnac dzis?)
buziolki!!
awwa1
12 kwietnia 2017, 06:55E tam, taki zając wagi nagle nie podbije, a jakby jakoś mu się udało, to zaraz spadnie ;) Miłego dnia!
GrzesGliwice
11 kwietnia 2017, 22:33Oj tam...czasem można... a nawet trzeba. Dobrej nocy ci życze :-)
Barbadine
11 kwietnia 2017, 23:56no tak, ale trzeba znac cos takiego jak umiar! dzis mi nie wyszlo. Dobrej nocy