Lody, czekolady, ciasta, których się nie je ( leżą w zamrażarce) na "po diecie". To jest zachowanie mojej sis, które mnie często irytuje( " Pies ogrodnika").
U mnie kuchnia zamiast być oazą spokoju jest wiecznym polem bitwy, ale nie ze sobą tylko z innym współmieszkańcem.
Najlepsze są komentarze kiedy przygotowuję posiłek, a posprzątasz??, jakbym nie sprzątała po sobie, to że w pokoju swoim mam twórczy nieład z powodu małej objętości mebli, nie oznacza, że nie potrafię sprzątać i trzeba mnie wysyłać do Perfekcyjnej Pani domu, bo jak sprzątam to nie tylko to co widać ale to co jest pomiędzy również.
Heh, muszę się dzisiaj wygadać( choć nie powinnam
No to Kochane Chudnijcie zdrowo!
I na koniec :