ot się zajeżyłam z rana bo ja tradycyjnie ślepka otworzyłam 4 40 a tu 5 siostry niet, wysyłam smsa gdzie ją wcięło a ta mi 5 20 odpisuje że się dopiero obudziła no i przywlokła się przed 6 a że te matoły remontowe znowu smrodziły, to pojechałyśmy łazić do lasu ...w lesie chłód, nie bójmy się tego słowa ..wręcz ziąb ale mnie to uszczęśliwiło, dzisiaj ja gnałam przodem i sister orzekła " widać że chodzisz codziennie" parę razy chciałyśmy odbyć stosunek z ptakiem, ale udało nam się nie zostać kobietami upadłymi ...choć może to nie najlepiej , śmiechu było co niemiara kiedy raz jedna raz druga słałyśmy wiązanki, jak wróciłyśmy do samochodu to podjechała kierowniczka i przeczytałyśmy takową karteczkę przyczepioną do drzewa " zakaz wchodzenia do lasu , liczne złomy i wykroty po burzach" stwierdziłyśmy że się ani nie zezłomowałyśmy ani nie wykrociłyśmy a karteczka była nawet dobrze przypięta...po środku parkingu a my stajemy na brzegu :D miast umieścić taką wiadomość przy wejściu do lasu to jakiś " urzędas" powiesił, bo dostał taki przykaz , byle gdzie ważne że powiesił. Na śniadanie zjadłyśmy płatki jaglane z domowym jogurcikiem i resztą jeżynek i Kaśka sobie jeszcze morelki tam dorzuciła ja poprzestałam na jeżynkach teraz trochę dam odpocząć łapkom, potem pozmywam i pójdę się troszkę pozłocić , miłego ranka :D
Aaaa i jeszcze taka anegdotka : robimy ci sobie drugie koło idziemy ścieżynką między jeżynami, na przeciwko biegnie pan ...ścieśniłyśmy się pod prawe jeżyny, bo ścieżynka wąska, pan dobiegł powiedział dzień dobry, rozpuściłyśmy się z siestrą nagle słyszymy " dudutududu....dudutudududu.." cholera coś dudni ziemią a nie widać..z lewej strony tuż nad ziemią przmknęło coś białego, podługowatgo obie z wrzasnęłyśmy o Jezu i dopiero za moment do nas dotarło że to psina niskopodwoziowa tak gnała za swoim panem :D uśmiałyśmy się . Ale dudutududu będzie naszym hasłem wywoławczym
renata96
12 sierpnia 2015, 22:57BARDZO CIEKAWIE PISZESZ.
Beata465
13 sierpnia 2015, 06:59Dziękuję :D
[email protected]
1 sierpnia 2015, 20:52ubawił mnie ten wpis, zwłaszcza "psina niskopodłogowa" :D
Beata465
1 sierpnia 2015, 21:05gnało toto nad ziemią wiemy tylko że było białe i dudniło :D no i nie był to duch Hopkirka
dede65
1 sierpnia 2015, 19:40jak zaczynałam przygodę z kijkami (czyli 5 lat temu) tez miałam taki zapał z koleżankami codziennie 6 rano do lasu a na 8-ą do pracy , a potem o 19-ej powtórka. Teraz mi przeszło niestety, towarzystwo się wykruszyło...
Beata465
1 sierpnia 2015, 19:48ja towarzystwo to mam tylko w sobotę ...tak to jestem samotny wilk :D
dede65
1 sierpnia 2015, 19:51a nie ścierają Ci się szybko " gumowe stopki" od kijków, skoro chodzisz codziennie?
Beata465
1 sierpnia 2015, 20:23mam plastikowe bo ja mam niestety kijki trekkingowe :D
Beata465
1 sierpnia 2015, 20:24poza tym to teraz się tak ucodzienniłam od września jak wrócę na basen to patykowanie nie będzie codziennie :D
Nordica
1 sierpnia 2015, 10:46o czwartej rano to ja mam półmetek spania i przerwę na siusiu ;), Podziwiam, że z was takie ranne ptaszki. Mi bliżej zdecydowanie do sowy...
Beata465
1 sierpnia 2015, 11:05Sowa też czasem rozrabia jak idzimy ...dzisiaj np chyba zgubiła norniczkę na naszej trasie :D
Grubaska.Aneta
1 sierpnia 2015, 09:25No ranek rzeski bardzo u mnie przyjemne 8 st na termometrze:0
Beata465
1 sierpnia 2015, 09:45oooo...to chyba wyjątkowo mroźne te poankowe poranki :D u nas 4 40 było 8
GrubaHelena
1 sierpnia 2015, 09:24Hah, wesoło się to czyta. A poranki w lesie są mega przyjemne, a ten chłód sprawia, że się wie, że się oddycha, także zazdroszczę. :D
Beata465
1 sierpnia 2015, 09:44I tak ma być :D smutków i trosk ci wokół nas dosyć , szkoda żebym jeszcze ja jękwiała od rańca . Oj tak tak ...toć zimno konserwuje a ja mam zamiar brać przykład z gienierałowej Zajączkowej :D:D
agusia70
1 sierpnia 2015, 09:02Mój pies biegał : tadamtadamtadam
Beata465
1 sierpnia 2015, 09:09stąd wiemy że to był nietwójpies :D
izabela19681
1 sierpnia 2015, 08:54A propos urzędników... U mnie od północy z piątku na sobotę do północy z niedzieli na poniedziałek stacja metra jest wyłączona bo cos tam coś tam. Nadgorliwi pracownicy metra już w południe w czwartek zagrodzili taśmami wstęp na stację chociaż metro funkcjonowało normalnie.... eh
Beata465
1 sierpnia 2015, 08:58Ja dzisiaj rano już się pożarłam z małżem, na szczęście podporę miałam w siostrze, podobno tę cholerną ulicę będą przez miesiąc robić nocą ...ooo nie ....ooooo nieeeeeee....cisza nocna obowiązuje, gó...o mnie obchodzi co oni sobie gadali w radio, jak obowiązuje to obowiązuje a jak mi chcą zakłócać sen to niech mi zapłacą odszkodowanie oooo tak łatwo to im to nie pójdzie MZDiK sobie może takimi ogłoszeniami korytarze tapetować, oni prawa nie będą zmieniali.
izabela19681
1 sierpnia 2015, 09:16a w dzień też remontują czy tylko nocą?
Beata465
1 sierpnia 2015, 09:22tylko nocą, w dzień podobno " nie chcą zakłócać życia kierowcom"
ellysa
1 sierpnia 2015, 08:28z Ciebie to dopiero ranny ptaszek:)
Beata465
1 sierpnia 2015, 08:31Tia...ptak Tudududu :D